Złodzieje coraz częściej włamują się do ekskluzywnych willi gwiazd m.in. Barcelony, Realu Madryt czy Atletico Madryt. Gangsterzy bacznie obserwują zawodników najbogatszych hiszpańskich klubów w mediach społecznościowych, a następnie dokonują rabunków ich domów. Złodziejom nie przeszkadzają system włamaniowe oraz fakt, że ktoś jest w domu.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Pierre-Emerick Aubameyang został wraz z żoną napadnięty i obrabowany, a to wszystko na oczach ich dzieci.
Jak dowiedział się RAC1, 33-latek miał otrzymać cios żelaznym prętem w podbródek, a jego żona została uderzona w głowę. Sprawa była bardzo poważna, jednak na szczęście nikomu nic się nie stało.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie. Co za gol w polskiej lidze! Zaskoczył wszystkich
FC Barcelona miała zapewnić rodzinie piłkarza miejsce w hotelu i pomoc psychologiczną, a do 33-latka pojechał sam prezydent Joan Laporta. To nie był pierwszy taki przypadek w Hiszpanii, dlatego kluby przestrzegają piłkarzy, by nie upubliczniali w mediach społecznościowych zdjęć swych posiadłości.
To jednak nie zdało egzaminu w przypadku Daniego Carvajala. "El Confidencial" poinformował, że w nocy z środy na czwartek mogło dojść do włamania do domu obrońcy Realu Madryt. Jak czytamy, złodziejom nie udało się jednak sforsować systemu zabezpieczeń. Wyjące syreny skutecznie skłoniły ich do ucieczki z miejsca zdarzenia.
El Confidencial informuje, że w Hiszpanii lawinowo rośnie liczba przestępstw i rozbojów. Boadilla del Monte, gdzie mieszka Carvajal, to jedno z miejsc, w którym w ostatnich latach zanotowano największy wzrost włamań.
Zobacz także:
Sensacyjny powrót do polskiej ligi? Były reprezentant może trafić do Jagiellonii
Jan Bednarek blisko głośnego transferu!