Dla trenera Bartoscha Gaula będzie to druga derbowa potyczka w krótkim odstępie czasu. Niedawno Górnik Zabrze wygrał z Ruchem Chorzów w Fortuna Pucharze Polski. W piątek o godz. 20.30 Górnik zagra przed własną publicznością z Piastem Gliwice, a żeby było ciekawiej, to w kolejnej rundzie Pucharu Polski zabrzanie trafili na GKS Katowice. Gdzie nie spojrzeć, tam derby.
- Myślę, że mecze z Ruchem są inne. Można było to odczuć po samej atmosferze jeszcze przed spotkaniem. Piast? Fakt, lokalne derby, natomiast widzę, że nie są aż tak naładowane emocjami - ocenił trener Gaul podczas konferencji prasowej.
W dotychczasowych meczach Górnik zdobył dziewięć punktów, co daje mu dwunaste miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. - Nie jest to szczyt naszych marzeń, ale z drugiej strony musimy mieć realistyczne marzenia. Ekstraklasa jest mocna, jest tu sporo klubów z dużymi możliwościami finansowymi. Uważam, że nie mieliśmy najłatwiejszego terminarza. Graliśmy już z Legią, Rakowem, Wisłą Płock. Widzę pozytywne rzeczy, przegraliśmy tylko dwa razy - dodał trener Górnika.
ZOBACZ WIDEO: Kto będzie mistrzem Polski? "Oni po cichu robią swoje"
Piast po słabszym początku sezonu nieco się przebudził i z pewnością postawi Górnikom trudne warunki. - Źle by było, gdybym powiedział, że nie mam żadnej recepty na Piasta. Mamy swój pomysł, natomiast zgadzam się, że będzie to trudny mecz. Z Piastem gra się bardzo nieprzyjemnie. To zespół, który lubi czekać na przeciwnika, gra pasywnie i stara się nie popełniać błędów. Z kolei z przodu mają takich zawodników, że każda strata piłki może zaboleć. Pokazał to ich mecz ze Stalą Mielec - przyznał szkoleniowiec.
Zabrzanom prawdopodobnie po raz kolejny nie pomoże Lukas Podolski. - Trenuje fazami. Nie robi jeszcze wszystkich ćwiczeń. Zobaczymy, ale raczej nie wystarczy to, by załapać się do kadry meczowej - powiedział trener Gaul.
Początek spotkania Górnik Zabrze - Piast Gliwice w sobotę o godz. 20.
CZYTAJ TAKŻE:
Co z meczami angielskich klubów w pucharach? Jest decyzja
Asysta Frankowskiego i debiut Buksy. Lens liderem Ligue 1