FC Barcelona w sobotnim meczu La Liga prowadziła 2:0 z Cadiz CF, a jedną z bramek strzelił Robert Lewandowski. Spotkanie powoli dobiegało końca. Nagle jednak zaczął się rozgrywać dramat.
W 81. minucie sędzia przerwał mecz. Wszystko przez to, że na trybunach kibic zasłabł i pilnie potrzebował pomocy lekarza. Z pomocą ruszył członek sztabu medycznego Cadizu.
Niestety, potem oglądaliśmy dramatyczne obrazki. W pewnym momencie bramkarz gospodarzy Jeremias Ledesma rzucił na trybuny defibrylator.
W tej chwili wiadomo, że fan miał zawał serca. Służby medyczne zaczęły go reanimować przy pomocy defibrylatora.
Na całym stadionie zapanowała przerażająca cisza. Piłkarze czekają na decyzję sędziego ws. kontynuacji spotkania. Niektórzy zaczęli się modlić.
Po kilkunastu minutach zapadła decyzja, że obie drużyny udadzą się do szatni. Nie wiadomo, kiedy i czy mecz zostanie wznowiony.
To, co działo się w Cadiz, relacjonował na swoim Twitterze Jakub Kręcidło, dziennikarz Canal Plus Sport.
AKTUALIZACJA
Na szczęście zaczynają docierać optymistyczne wieści. Wspomniany Kręcidło przekazał, że "sytuacja wydaje się być opanowana". Kibica wyniesiono na noszach ze stadionu. Jeden z lekarzy miał pokazać kciuk w górę, co może sugerować, że udało się uniknąć tragedii. To jednak informacje nieoficjalne.
Pojawiła się także nieoficjalna informacja, że jeszcze jeden kibic miał problemy zdrowotne. Dziennikarz Canal Plus Sport twierdzi, że był to operator kamery. Na szczęście udało się go uratować.
Cadiz poinformował na Twitterze, że mecz zostanie wznowiony o 21:05. Tak też się stało i zawodnicy dokończyli pozostałe dziewięć minut plus czas doliczony.
Na trybunach Nuevo Mirandilla cisza jak makiem zasiał. Jeden z kibiców doznał zawału serca, trwa akcja reanimacyjna przy użyciu defibrylatora dostarczonego przez Ledesmę. Na trybunie błyskawicznie pojawiło się wielu policjantów i lekarzy, teraz interweniują ratownicy medyczni. pic.twitter.com/5WTJoEvMWK
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) September 10, 2022