Konflikt w Lechu Poznań?

Piłkarze Lecha Poznań przegrali z pierwszoligową Stalą Stalowa Wola i odpadli z Remes Pucharu Polski. Styl gry poznaniaków i porażka nie przypadła do gustu fanom Lecha, których spora ilość przyjechała na Podkarpacie, by dopingować swój zespół. Po meczu obrzucili oni piłkarzy Kolejorza pustymi butelkami.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarze Lecha Poznań nie prezentują się tak, jak wszyscy od nich oczekują. Lechici w tabeli ekstraklasy mają już sporą stratę do prowadzącej Wisły Kraków. Drużyna z Poznania w ostatniej kolejce ligowej przegrała z Legią Warszawa, a dużo wcześniej odpadła z rozgrywek Ligi Europejskiej. Teraz poznaniaków nie ma już także w Remes Pucharze Polski.

We wtorek pierwszoligowa Stal Stalowa Wola po rzutach karnych wyeliminowała ubiegłorocznego zdobywcę Remes Pucharu Polski - drużynę Lecha Poznań. Po spotkaniu bardzo niezadowoleni z tego faktu byli kibice Kolejorza, którzy w sporej liczbie stawili się na Podkarpaciu.

Podczas meczu kilkakrotnie "zachęcali" oni swoich zawodników do walki z ambicją. Po spotkaniu, gdy zawodnicy Lecha podeszli pod sektor gości, by podziękować fanom za doping, ci obrzucili ich pustymi butelkami. - Przede wszystkim mogę przeprosić naszych kibiców, którzy przejechali 600 kilometrów, żeby zobaczyć taki blamaż. To jest dla mnie tragedia. Mogę ich tylko przeprosić, bo na chwilę obecną tyle mogę powiedzieć - powiedział na gorąco po meczu trener Kolejorza, Jacek Zieliński.

- Na pewno podpadliśmy nie tylko kibicom, którzy byli z nami w Stalowej Woli, ale także tym z Poznania i innych fanom Kolejorza - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Bartosz Bosacki, kapitan Lecha.

Źródło artykułu: