Zmienne szczęście Majeckiego. Mógł zostać bohaterem

Getty Images / Mikolaj Barbanell/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Radosław Majecki
Getty Images / Mikolaj Barbanell/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Radosław Majecki

Radosław Majecki po długiej przerwie został powołany do reprezentacji Polski i błysnął w lidze belgijskiej. W meczu z KV Oostende (2:2) bramkarz Cercle Brugge obronił rzut karny, ale nie miał żadnych szans na interwencję po dobitce.

Pierwsza połowa sobotniego spotkania należała do gospodarzy. Po 45 minutach Cercle Brugge miało dwubramkową przewagę nad KV Oostende, na listę strzelców wpisali się Ahoueke Denkey oraz Ayase Ueda.

Przyjezdni przebudzili się po kwadransie przerwy. Zawodnicy KV Oostende wywalczyli rzut karny i w 76. minucie do piłki podszedł Thierry Ambrose. Radosław Majecki wyczuł intencje przeciwnika. Polak odbił piłkę, a miejscowi nie upilnowali Ambrose, który zrehabilitował się trafiając do siatki.

Bramka na 2:2 padła sześć minut później. Tym razem Ambrose pewnie wykonał "jedenastkę" i Majecki nie uchronił swojej drużyny przed stratą bramki. Cercle Brugge podzieliło się punktami z KV Oostende w 9. kolejce Jupiler League.

Po końcowym gwizdku Majecki mógł mówić o dużym pechu. Golkiper jest tylko wypożyczony z AS Monaco do belgijskiego zespołu. W tamtejszej lidze zanotował już osiem występów i osiem razy zachował czyste konto. 22-latek został powołany na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski w miejsce kontuzjowanego Kamila Grabary.

Cercle Brugge - KV Oostende 2:2 (2:0)
1:0 - Ahoueke Denkey 38'
2:0 - Ayase Ueda 44'
2:1 - Thierry Ambrose 76'
2:2 - Thierry Ambrose (k.) 82'

Czytaj także:
Krystian Bielik w końcu zagrał przez 90 minut. Płacheta kontuzjowany
Czterech Polaków w meczu Serie A. Doszło do zwrotu akcji

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz liczy na tego piłkarza. Niektórzy mają go za brutala

Komentarze (0)