Micanski zapewnił Odrze trzy punkty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Odra Wodzisław po nieudanym starcie w rundzie wiosennej podniosła się bardzo szybko, bowiem po dobrej grze pokonała Koronę Kielce 1:0 (0:0). Gola dla gospodarzy zdobył będący w wyśmienitej formie Iljan Micanski. Była to czwarta bramka bułgarskiego napastnika w barwach wodzisławskiego klubu. Wynik jest jak najbardziej zasłużony, ponieważ goście zupełnie nie istnieli. Kielczanie muszą zabrać się do ciężkiej pracy, jeżeli nadal poważnie myślą o zajęciu drugiej lokaty na finiszu rozgrywek Orange Ekstraklasy.

Odra Wodzisław do meczu przystąpiła bez pauzującego za kartki dobrego ducha drużyny Jana Wosia. Z tego samego powodu w Koronie nie zagrał brazylijski obrońca Hernani. Natomiast z powodu kontuzji trener Jacek Zieliński nie mógł skorzystać z usług Pawła Sasina i Marcina Kusia.

Przez pierwsze pięć minut gospodarze za wszelką cenę chcieli uzyskać prowadzenie. Podopieczni Janusza Białka mieli serię trzech rzutów rożnych z rzędu i właśnie po jednym z nich niecelnie, lecz groźnie uderzył Bartłomiej Socha. W 12. minucie odpowiedziała Korona. Po dośrodkowaniu Pawła Sobolewskiego niecelnie główkował najskuteczniejszy zawodnik Korony Marcin Robak. Pięć minut później piłkarze Odry zamknęli swoich przeciwników w tzw. hokejowym zamku, gdyż przez dłuższy czas wymieniali podania niedaleko pola karnego Korony. Akcja przyniosła korzyść prawie bramkową. Świetnym strzałem z 30 metrów popisał się Jacek Kuranty, jednak jeszcze lepiej między słupkami spisał się Wojciech Kowalewski. Chwilę potem minimalnie chybił Sławomir Szary.

W 36. minucie ponownie w natarciu byli wodzisławianie. Po raz drugi swojego szczęścia szukał Socha. Napastnik Odry w tej sytuacji zachował się jak typowy łowca bramek, bowiem ładnie się zastawił i obrócił mając rywala na plecach, przy czym oddał strzał, który z trudem wybronił nowy nabytek Korony, Wojciech Kowalewski. Sześć minut potem po dośrodkowaniu Rygla własnego bramkarza mógł pokonać kapitan gości Hermes. Po raz kolejny "Gibon" zachował zimną krew we własnym polu karnym.

Druga połowa od początku nie była rozgrywana w najszybszym tempie aż do 58. minuty, kiedy to gospodarze oddali pierwszy strzał za sprawą Dariusza Dudka. Od tej akcji mecz zaczął ponownie nabierać rumieńców. 67. minuta przyniosła jak się później okazało zwycięską bramkę w sobotnim spotkaniu. Po zamieszaniu w polu karnym do piłki doszedł Iljan Micanski, który z ośmiu metrów potężnie huknął i pokonał bezradnego Kowalewskiego. Sześć minut po zdobyciu przez Odrę gola do odrabiania strat ruszyli goście. Najpierw Hermes chciał zaskoczyć Adama Stachowiaka, lecz strzelił niecelnie. Następnie Edi Andradina uderzał z dystansu, ale i tym razem Korona nie zagroziła gospodarzom, gdyż strzał skutecznie zablokowali defensorzy Odry Wodzisław. Do końca spotkania goście nie mogli pokrzyżować planów zawodnikom Janusza Białka.

Odra Wodzisław - Kolporter Korona Kielce 1:0 (0:0)

1:0 - Micanski 67'

Składy:

Odra Wodzisław: Stachowiak - Cichy, Malinowski, Kowalczyk, Hinc, Kuranty, Błażejewski (46' Dudek), Szary, Rygel (79' Biskup), Socha (65' Seweryn), Micanski.

Kolporter Korona Kielce: Kowalewski - Celeban, Skerla, Drzymont, Bednarek, Bonin, Hermes, Wilk (64' Zganiacz), Sobolewski (84' Nowak), Edi, Robak (74' Gajtkowski).

Żółte kartki: Dudek, Biskup (Odra) oraz Bonin (Kolporter).

Sędzia: Włodzimierz Milczarek (Piotrków Trybunalski).

Widzów: 2960 (195 z Kielc).

Najlepszy piłkarz Odry: Jacek Kuranty.

Najlepszy piłkarz Korony: Wojciech Kowalewski.

Najlepszy piłkarz meczu: Jacek Kuranty.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)