Hiszpańskie media: FC Barcelona szybko znalazła następcę legendy. To on będzie nowym kolegą "Lewego"?

Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu:  Sergio Busquets
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Sergio Busquets

Jak podaje "El Mundo Deportivo" FC Barcelona jasno określiła, kogo wybrała na zastępstwo za Sergio Busquetsa. W klubie panuje zgoda co do transferu Martina Zubimendiego, ale pojawiają się problemy w kwestii sprowadzenia pomocnika.

Według informacji, jakie podał kataloński serwis "Sport" Sergio Busquets po tym sezonie opuści klub. W czerwcu 2023 roku zawodnikowi kończy się kontrakt z FC Barceloną, a sam piłkarz najpewniej przeniesie się za ocean i będzie występował w jednym z klubów Major League Soccer.

Pomocnik w barwach Dumy Katalonii spędził całą seniorską karierę. Stanowił nieodłączny element Blaugrany już od 15 lat. Mimo, że wydawałoby się, iż taką legendę będzie bardzo trudno zastąpić, to według hiszpańskich mediów wiadomo już, kto przyjdzie do klubu w jego miejsce.

A chodzi o piłkarza Realu Sociedad Martina Zubimendiego. 23-latek miał wpaść w oko Xaviemu. Według doniesień "El Mundo Deportivo" działacze Barcelony rozmawiali już z zawodnikiem o jego przenosinach na Camp Nou jeszcze zanim trener Barcelony o tym wspomniał.

W klubie panuje zgoda, by to właśnie on zastąpił Busquetsa. Jest kandydatem nr. 1 nie tylko dla Xaviego, ale także został zaakceptowany przez innych dyrektorów m.in. Jordiego Cruyffa oraz Mateu Alemany'ego.

Jednak nie oznacza to, że pomocnik faktycznie trafi na Camp Nou. Klauzula wykupu zawodnika wynosi 60 milionów euro, a jego kontrakt z Realem Sociedad jest ważny do 2025 roku. Piłkarz przyznał, że może chcieć przedłużyć umowę z klubem, co podwyższyłoby jego koszt wykupu. Real chce zatrzymać go na co najmniej dwa lata, a także podwoić jego wynagrodzenie.

Czytaj więcej:
Życie zweryfikowało plany Michniewicza. Przewrót w kadrze przed mundialem?
"Ma dwie twarze". Legenda zaskoczona "Lewym"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Zobacz, co wyprawiał ten bramkarz

Komentarze (0)