Deklasacja w pierwszej połowie. Belgia nie sprawiła psikusa Polakom

PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ / Na zdjęciu: Reprezentacja Belgii
PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ / Na zdjęciu: Reprezentacja Belgii

Belgia poradziła sobie tym razem w roli faworyta w meczu z Walią. O jej zwycięstwie 2:1 zdecydowała pierwsza połowa, w której zdominowała przeciwnika. Smoki przebudziły się za późno i nie zbliżyły się do Polski w grupie Ligi Narodów.

Pierwszy mecz tych drużyn w Lidze Narodów zakończył się remisem 1:1 i to w nim Smoki zdobyły swój jedyny punkt. Dla podopiecznych Roberto Martineza wynik był rozczarowaniem i skazał ich na pozostanie w tabeli trzy "oczka" za Holendrami. W rewanżu nie zamierzali pozwolić sobie na takie potknięcie.

W jedenastce Belgii znalazła się duża grupa doświadczonych piłkarzy od Thibauta Courtoisa, przez Toby'ego Alderweirelda i Jana Verthongena po Edena Hazarda i Kevina De Bruyne. Brakowało przede wszystkim kontuzjowanego Romelu Lukaku, którego w ataku zastąpił Michy Batshuayi. Walia zagrała od początku meczu bez Garetha Bale'a, który pojawił się dopiero w drugiej połowie.

Belgia zdobyła prowadzenie 1:0 już w 11. minucie. Na początku rozgrywała spokojnie, ale nagle przyspieszyła i poradziła sobie z obrońcami Walii. Podanie z narożnika pola karnego trafiło od Michy'ego Batshuaiya do Kevina De Bruyne, a ten pokonał Wayne'a Hennesseya płaskim strzałem z linii pola karnego. Wyglądało to jakby od niechcenia, ale goście zobaczyli piłkę dopiero w siatce.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski sam był tym zaskoczony. "Nikt nie miał takiego wejścia"

Już w 15. minucie Belgia miała kolejną szansę na gola. Tym razem akcja poszła lewym skrzydłem, a za jej zakończenie strzałem zabrał się Youri Tielemans. Płaskie uderzenie pomocnika okazało się ciut niecelne, a Wayne Hennesey obserwował piłkę z przerażeniem w oczach.

Najgroźniejszym graczem z Belgii był Kevin De Bruyne. Autor gola w 20. minucie ponownie próbował pokonać Wayne'a Hennesseya zza linii pola karnego, ale spudłował. W 24. minucie była szarża pomocnika Manchesteru City w polu karnym, ale odegranie okazało się zbyt delikatne i pozwoliło gościom wybić piłkę na korner. Trudno było nadążyć za De Bruyne, ponieważ w 27. minucie trafił on jeszcze w słupek.

Belgia robiła co chciała z "nieobecnymi" przeciwnikami. W 37. minucie Kevin De Bruyne odwdzięczył się za asystę Michy'emu Batshuayiowi i tym razem to on przy golu obsłużył podaniem młodszego kompana. Michy Batshuayi strzelił z bliska na 2:0 po płaskim dośrodkowaniu pomocnika z Manchesteru.

Walia niespodziewanie i na krótko przebudziła się w 50. minucie i strzeliła gola kontaktowego na 1:2. Jeden zawodnik Kieffer Moore znalazł się między kilkoma gospodarzami, mimo to oddał uderzenie głową po eleganckim dośrodkowaniu Brennana Johnsona. Nie popisał się przede wszystkim debiutant Zeno Dabast.

Jeszcze mogło być interesująco w Brukseli, ale Belgia, choć pozbawiona wigoru z pierwszej połowy, dowiozła przewagę 2:1 do końca meczu. Najlepszą szansę na wyrównanie miał zmiennik Gareth Bale, ale obrońca przeszkodził mu w oddaniu strzału głową.

Na zakończenie walki w grupie Belgia powalczy z Holandią o awans do turnieju finałowego, a Walia podejmie Polskę w meczu o utrzymanie. Smoki będą potrzebować zwycięstwa do wyprzedzenia Biało-Czerwonych w tabeli.

Belgia - Walia 2:1 (2:0)
1:0 - Kevin De Bruyne 11'
2:0 - Michy Batshuayi 37'
2:1 - Kieffer Moore 50'

Składy:

Belgia: Thibaut Courtois - Zeno Dabast, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen - Thomas Meunier, Youri Tielemans (75' Hans Vanaken), Axel Witsel, Yannick Ferreira-Carrasco (65' Dries Mertens) - Kevin De Bruyne (90' Charles De Ketelaere), Eden Hazard (65' Leandro Trossard) - Michy Batshuayi

Walia: Wayne Hennessey - Connor Roberts, Joe Rodon, Chris Mephan, Neco Williams - Matthew Smith (64' Joe Morrell), Ethan Ampadu, Rhys Norrington-Davies (84' Tyler Roberts) - Daniel James, Brennan Johnson - Kieffer Moore (64' Gareth Bale)

Żółte kartki: Mepham, Ampadu, Bale (Walia)

Sędzia: Ali Palabiyik (Turcja)

Tabela grupy A4:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Holandia 6 5 1 0 14:6 16
2 Belgia 6 3 1 2 11:8 10
3 Polska 6 2 1 3 6:12 7
4 Walia 6 0 1 5 6:11 1

Czytaj także: "Stworzysz historię". Wielkie słowa prezydenta Barcelony
Czytaj także: Życie zweryfikowało plany Michniewicza. Przewrót w kadrze przed mundialem?