Dobra gra i kolejne zwycięstwo. Polska młodzieżówka się nie zatrzymuje

Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus / NEWSPIX.PL / Na zdjeciu: reprezentacja Polski U-19
Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus / NEWSPIX.PL / Na zdjeciu: reprezentacja Polski U-19

Reprezentacja Polski do lat 19 wygrała 2:0 z Estonią w swoim drugim meczu grupy 5 I rundy eliminacji do mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni byli zdecydowanie lepsi i zasłużenie sięgnęli po komplet punktów. Bohaterem został rezerwowy Tomasz Pieńko.

Biało-Czerwoni idą jak burza. Reprezentacja Polski U-19 zdecydowanie i pewnie pokonała Estonię 2:0 w meczu pierwszej rundy eliminacji do mistrzostw Europy. Bo choć rywal kilka dni temu ograł faworyzowanych Włochów, to w sobotni wieczór Polska była zespołem wyraźnie lepszym.

Podopieczni Marcina Brosza grali ofensywnie, przeważali w zasadzie od samego początku i wydawało się, że gol jest jedynie kwestią czasu. Długo brakowało jednak zimnej krwi pod polem karnym Estończyków. Składnych akcji było multum, ale zawodziła decyzyjność lub po prostu umiejętności.

Wreszcie jednak objawił się rezerwowy Tomasz Pieńko. Najpierw pewnie wykorzystał rzut karny (podyktowany po faulu na nim samym), a następnie ze spokojem pokonał bramkarza w sytuacji sam na sam po kapitalnym prostopadłym podaniu Miłosza Brzozowskiego. Było to potwierdzenie bardzo dobrej gry Polaków.

ZOBACZ WIDEO: Reakcja obiega sieć. Wzruszający gest Ronaldo

Estonia poza znakomitą okazją w jednej z pierwszych akcji, gdy musiał się wykazać Oliwier Zych, w zasadzie nie zagroziła Polakom, którzy po dwóch meczach są na pierwszym miejscu w grupie z kompletem punktów.

Kolejne spotkanie biało-czerwoni rozegrają 27 września o godz. 14, również w Gdyni, a ich rywalem będzie reprezentacja Włoch. Finały mistrzostw Europy odbędą się w dniach 3-16 lipca 2023 roku na Malcie. Polacy są na dobrej drodze do wywalczenia awansu, na początek do II rundy eliminacji.

Polska - Estonia 2:0 (0:0)
1:0 Tomasz Pieńko (k.) 64'
2:0 Tomasz Pieńko 68'

Składy:

Polska: Oliwier Zych - Igor Drapiński, Szymon Michalski, Wiktor Matyjewicz - Dawid Bugaj (79' Jakub Kolan), Mateusz Kowalczyk (46' Kacper Urbański), Antoni Kozubal, Maximilian Oyedele, Miłosz Brzozowski (88' Miłosz Kurowski) - Jakub Antczak (46' George Chmiel), Szczepan Mucha (46' Tomasz Pieńko).

Estonia: Ott Nomm - Hugo Palutaja, Andreas Vaher, Robin Kane, Samuel Merilai - Ramol Sillamaa (65' Nikita Kondratski), Artur Sakarias, Martin Vetkal, Karel Eerme (46' Egert Ounapuu), Daniel Luts (46' Aleksander Svedovski) - Mihhail Orlov (75' Gregor Lehtmets).

Żółte kartki: Drapiński (Polska) oraz Luts, Sillamaa, Kondratski (Estonia).

Sędzia: Matthew De Gabriele (Malta).

CZYTAJ TAKŻE:
Wyprowadził Szczęsnego z równowagi. Polak dosadnie o jego zachowaniu
Co za gol Messiego. Można przewijać i przewijać

Komentarze (1)
avatar
Ejan
25.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo dla młodzieży tylko najgorsze że jak coś zaczną osiągać zaczną się większe pieniądze lepsze kontrakty no i obowiązkowo sztuczne materace zwane Wags czy tam waginami i większość z nich sko Czytaj całość