Celem postawionym przed reprezentacją Polski było zakwalifikowanie się na mistrzostwa świata w Katarze. Zawodnicy nie dostawali pieniędzy za poszczególne występy w eliminacjach, ale po awansie na mundial podzielili między sobą kwotę z tytułu premii od Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Najwięcej zarobili piłkarze, którzy rozpoczynali mecze kwalifikacji MŚ w pierwszym składzie. Mniej otrzymali gracze wchodzący z ławki, natomiast symboliczne kwoty przypadły zawodnikom będącym poza boiskiem.
Jasny podział
PZPN za awans Polski na MŚ 2022 otrzymał od FIFA 9 milionów dolarów (w tym 1,5 mln dolarów na przygotowania do mundialu). Prezes federacji Cezary Kulesza po konsultacji z radą drużyny przekazał piłkarzom około 11,5 miliona złotych do podziału.
ZOBACZ WIDEO: Czy Grzegorz Krychowiak powinien grać w kadrze? "Tak, ale inaczej"
- Nie jestem upoważniony do przekazywania informacji, jaka to była kwota, ale mogę potwierdzić, że premie zostały wypłacone - mówi nam Jakub Kwiatkowski, rzecznik reprezentacji.
Jak potwierdziliśmy - kadrowicze otrzymali premie przed rozpoczęciem ostatniego, wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski. Bonus za sukces został przyznany drużynie za dwa etapy. - 70 procent kwoty przeznaczono na premie za udział w fazie eliminacji, natomiast 30 procent tylko za baraż ze Szwecją - uzupełnia Kwiatkowski.
Premia za awans przypadła także selekcjonerowi Czesławowi Michniewiczowi, który objął drużynę dwa miesiące przed marcowym meczem ze Szwecją (2:0). Żadnych dodatkowych pieniędzy nie otrzymał z kolei Paulo Sousa. Portugalczyk prowadził nasz zespół w całych eliminacjach, ale przed spotkaniem barażowym zrezygnował z dalszej pracy. Sousa otrzymał ofertę z Flamengo Rio de Janeiro i po naciskach z jego strony na PZPN, rozwiązał umowę w grudniu, w okresie świąt.
Gigantyczne kwoty
Dobre wyniki opłacają się naszej drużynie także podczas samego turnieju w Katarze. Dotarcie do 1/8 finału to dodatkowe 4 mln dolarów dla każdego zespołu, a ćwierćfinaliści mogą liczyć na kolejne 4 mln.
Gigantyczne premie zgarną zespoły, które znajda się w strefie medalowej. Reprezentacja, który zajmie 4. miejsce, czyli przegra dwa ostatnie mecze, zainkasuje 22 mln dolarów. Brązowy medalista zarobi 26 mln, finalista - 32 mln, a triumfator turnieju - aż 45 mln.
Start już niedługo
Nasi piłkarze rozegrają pierwszy mecz w mistrzostwach świata 22 listopada z Meksykiem. Kilka dni wcześniej, 16 listopada, Biało-czerwoni zmierzą się w ostatnim sparingu przed turniejem - zagrają z Chile na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Dla polskiej kadry będzie to czwarty duży turniej z rzędu (Euro 2016 i 2018 oraz MŚ 2018 i 2022). Drużyna Czesława Michniewicza podtrzymała też dobrą serię w Lidze Narodów i trzeci raz zagra w pierwszej dywizji tych rozgrywek.
Kady chce grać w polskiej kadrze! Czy toczyły się pierwsze rozmowy? Jasne stanowisko PZPN!
Mało wiedzy, dużo zmartwień (Opinia)