W Realu Madryt mamy do czynienia z dużymi zmianami. Przez ostatnie lata klub opuścili zasłużeni i wiekowi gracze. Florentino Perez regularnie żegna się z "sytymi kotami" i w ich miejsce sprowadza młodych i głodnych zawodników, dla których kolejne tytuły będą czymś, za co warto się poświęcić.
Do tego nieopierzonych zawodników bardzo łatwo zachęcić do transferu do takiego klubu jak Real. Wielka marka sprawia, że młodzi gracze chcą przychodzić do Madrytu, a gdy już tam są, dają z siebie wszystko. Magia "Królewskich" działa też w taki sposób, że wielu piłkarzy po prostu nie chce stamtąd odchodzić.
A jeśli jest to też na rękę klubowi, bardzo łatwo dojść do porozumienia. Takim przykładem jest Eder Militao. Brazylijczyk od poprzedniego sezonu pokazuje, że może być świetnym stoperem i ostoją defensywy "Los Blancos". On chce zostać, a w Realu chcą go zatrzymać.
ZOBACZ WIDEO: Dramat z Holandią, wygrana z Walią. Co wiemy przed MŚ? | Z PIERWSZEJ PIŁKI #19 [CAŁY ODCINEK]
Dlatego też jego nowy kontrakt jest już prawie gotowy. Z informacji podanych przez Fabrizio Romano wynika, że Brazylijczyk podpisze umowę do 2028 roku i znajdzie się w niej klauzula wykupu wynosząca aż miliard euro.
To oczywiście odstraszy potencjalnych kupców, bo żadnego klubu nie stać na tak pokaźny wydatek. Jego obecny kontrakt jest ważny do czerwca 2025 roku, więc "Królewscy" zaklepują sobie 24-latka na kolejne trzy lata. A łącznie na sześć, i trzeba dodać, że taką długość umowy spotyka się naprawdę rzadko.
Czytaj też:
Dobra wiadomość dla Arkadiusza Milika!
Ma polskie korzenie i chce kupić klub