Wisła Płock pokazała charakter i w końcu wygrała

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Michał Chrapek (z lewej) i Davo (z prawej)
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Michał Chrapek (z lewej) i Davo (z prawej)

Wisła Płock po czterech meczach bez zwycięstwa wreszcie wygrała. W spotkaniu 11. kolejki PKO Ekstraklasy Nafciarze pokonali przed własną publicznością drużynę Piasta Gliwice 1:0 po bramce w końcówce konfrontacji.

W roli faworyta do piątkowej rywalizacji przystępowała Wisła, która zajmowała trzecie miejsce w tabeli, ale w ostatnich czterech meczach poniosła 3 porażki i 1 spotkanie zremisowała. Natomiast Piast przed konfrontacją w Płocku plasował się na 14. pozycji z 11 punktami na koncie.

Od początku potyczki swój styl gry starali się narzucić gospodarze, którzy mieli przewagę optyczną. Nafciarze atakowali przede wszystkim prawym skrzydłem, na którym nieźle poczynał sobie Mateusz Lewandowski.

W 15. minucie meczu bardzo groźny, płaski strzał oddał Łukasz Sekulski, ale Frantisek Plach zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Po chwili celnie uderzał Davo, lecz tym razem Plach pewnie złapał futbolówkę.

ZOBACZ WIDEO: Dramat z Holandią, wygrana z Walią. Co wiemy przed MŚ? | Z PIERWSZEJ PIŁKI #19 [CAŁY ODCINEK]

Zespół z Gliwic najlepszą okazję do zdobycia bramki miał pod koniec pierwszej połowy zawodów, kiedy to nieźle główkował Jorge Felix, zaś piękną interwencją popisał się Krzysztof Kamiński. Ostatecznie przed przerwą nie padł żaden gol.

Po zmianie stron wciąż przeważała Wisła Płock, ale w jej szeregach zawodziła skuteczność. W innym wypadku płocka ekipa prowadziłaby po godzinie rywalizacji z Piastem Gliwice.

W 77. minucie urazu bez kontaktu z przeciwnikiem nabawił się czołowy zawodnik gliwickiego zespołu, czyli Damian Kądzior, który musiał opuścić boisko.

Podopieczni Pavola Stano tego dnia nie mieli też szczęścia, ponieważ w końcowych fragmentach batalii uderzeniem sprzed pola karnego w słupek trafił rezerwowy Filip Lesniak.

Jak się później okazało, co się odwlecze, to nie uciecze. Wiślacy ambitnie walczyli do samego końca o zwycięstwo i dopięli swego. Na finiszu spotkania Milan Kvocera przegrał co prawda pojedynek sam na sam z Frantiskiem Plachem, jednakże z dobitką pospieszył Marko Kolar, który zapewnił cenne trzy punkty swojej drużynie.

PKO Ekstraklasa, 11. kolejka:

Wisła Płock - Piast Gliwice 1:0 (0:0)
1:0 - Marko Kolar 88'

Składy:

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Martin Sulek, Jakub Rzeźniczak, Anton Krywociuk, Adam Chrzanowski - Dominik Furman - Mateusz Lewandowski (77' Filip Lesniak), Mateusz Szwoch (86' Miroslav Gono), Damian Rasak (77' Damian Warchoł), Davo (86' Milan Kvocera) - Łukasz Sekulski (86' Marko Kolar).

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Tomasz Mokwa, Jakub Czerwiński, Constantin Reiner, Jakub Holubek - Grzegorz Tomasiewicz, Tom Hateley (69' Patryk Dziczek) - Damian Kądzior (77' Arkadiusz Pyrka), Michał Chrapek, Jorge Felix (87' Michał Kaput) - Alberto Toril (69' Rauno Sappinen).

Żółte kartki: Grzegorz Tomasiewicz (Wisła Płock) oraz Patryk Dziczek, Constantin Reiner (Piast Gliwice).

Sędziował: Daniel Stefański.

Czytaj też:
-> Czerwona kartka i dwa gole w Radomiu. Przełamanie Cracovii
-> Piłkarz Legii odkłada marzenia o reprezentacji. Teraz ma inny priorytet

Komentarze (0)