Czerwona kartka i dwa gole w Radomiu. Przełamanie Cracovii

PAP / Piotr Polak / Zawodnik Radomiaka Radom Luizao (L) i Benjamin Kallman (P) z Cracovii
PAP / Piotr Polak / Zawodnik Radomiaka Radom Luizao (L) i Benjamin Kallman (P) z Cracovii

Dwa gole padły w pierwszym spotkaniu 11. kolejki PKO Ekstraklasy. W Radomiu Radomiak 0:2 przegrał z Cracovią. Gospodarze przez niemal całą 2. połowę grali w osłabieniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed meczem w Radomiu obie drużyny miały w dorobku po 14 punktów. Do czołowej trójki PKO Ekstraklasy nie było daleko, z kolei strefa spadkowa była zaledwie trzy punkty za zespołami.

Pierwsze minuty należały do gospodarzy, którzy jednak poważniej bramce Karola Niemczyckiego nie byli w stanie zagrozić. Bramkarz Pasów miał kilka nerwowych interwencji, ale bez konsekwencji.

Po niemrawym początku obudziła się Cracovia, która w 21. minucie objęła prowadzenie. Dogranie do Kallmana, który wygrał pojedynek z Justiniao, wpadł z piłką w pole karne i zagrał do Myszora. Młodzieżowiec z bliska wbił piłkę do siatki.

ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"

Radomianie starali się atakować, ale gospodarzom niewiele wychodziło. To Cracovia cały czas była groźniejsza. Chwilę przed przerwą mecz zamknąć mógł Jakub Jugas. Zawodnik Pasów dopadł do wybitej przed pole karne piłki, ale uderzył w poprzeczkę.

Po zmianie stron gospodarze starali się grać szybciej. Plany radomian skomplikowały się w 55. minucie, kiedy czerwoną kartką za faul taktyczny na Myszorze otrzymał Pedro Justiniano.

Paradoksalnie, grając w osłabieniu Radomiak zaczął poważniej zagrażać Pasom. W 65. minucie Maurides zagrał do Luisa Machado, a ten miał sporo czasu i miejsca, ale z siedmiu metrów uderzył daleko od celu. Chwilę później ten sam zawodnik przymierzył z okolic pola bramkowego. Karol Niemczycki popisał się kapitalną interwencją.

Goście w końcu zebrali się i zadali cios numer dwa. Rezerwowy Otar Kakabadze zagrał prostopadle do Kallmana, a ten w sytuacji sam na sam uderzył do bramki. W odpowiedzi groźny strzał Machado na raty złapał Niemczycki.

W końcówce goście mieli już mecz pod kontrolą. Miejscowi starali się atakować, ale poważniej Pasom długo nie byli w stanie zagrozić. Jedynie w doliczonym czasie Maurides uderzył z rzutu wolnego i piłka uderzyła w słupek.

Cracovia dowiozła dwubramkowe prowadzenie do końca spotkania i po dwóch grach bez zwycięstwa sięgnęła po trzy punkty. Radomiak przegrał drugi mecz z rzędu.

Radomiak Radom - Cracovia 0:2 (0:1)
0:1 - Jakub Myszor 21'
0:2 - Benjamin Kallman 73'

Składy:

Radomiak Radom: Jakub Ojrzyński - Dawid Abramowicz (76' Lisandro Semedo), Pedro Justiniano, Raphael Rossi, Mateusz Grzybek - Luizao (60' Mateusz Cichocki) -  Leandro (60' Dariusz Pawłowski), Filipe Nascimento (46' Roberto Alves), Thabo Cele, Luis Machado (76' Daniel Pik) - Maurides.

Cracovia: Karol Niemczycki - Jakub Jugas, Matej Rodin, Virgil Ghita - Cornel Rapa, Karol Knap (65' Otar Kakabadze), Takuto Oshima, Michal Siplak - Jakub Myszor (65' Florian Loshaj), Benjamin Kallman (90+3' Sebastian Strózik) - Patryk Makuch (76' Paweł Jaroszyński).

Żółte kartki: Nascimento, Machado (Radomiak) oraz Oshima, Siplak, Jugas, Rapa, Loshaj, Siplak (Cracovia).

Czerwona kartka: Justiniano (Radomiak) /faul taktyczny, 55'/.

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław).

Czytaj także:
Udany debiut Goncalo Feio w eWinner II lidze
Derby w Fortuna I lidze. Lider zagra z przeciwnikiem z drugiego bieguna

Komentarze (1)
avatar
FAN SPEEDWAYA nr 1
1.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest typowe (przegrywanie) i niemoc dla pseudo-trenera Lewandowskiego.Gdy był w Termalice to zespół grał zle i przegrywał.Mówiono i marzono..gdy przegrali..chociażby ładnie grali..a na boisk Czytaj całość