Były trener Legii w furii. Ruszył do członków swojego sztabu

Twitter / WP SportoweFakty / Zdjęcie: Wściekły Sa Pinto
Twitter / WP SportoweFakty / Zdjęcie: Wściekły Sa Pinto

Ricardo sa Pinto w Warszawie dał się poznać jako trener furiat. Portugalczyk ponownie przypomniał o swoim wybuchowym charakterze w irańskiej ProLeague.

W tym artykule dowiesz się o:

Na tablicy wyników widniał w pojedynku Gol Gohar z Esteghlal remis 1:1. Mecz wszedł już w fazę doliczonego czasu gry. Wówczas do akcji wkroczył arbiter spotkania. Sędzia podyktował rzut karny dla gości prowadzonych przez Ricardo Sa Pinto.

Decyzja rozwścieczyła piłkarzy gospodarzy, którzy ruszyli w stronę arbitra i zaczęli ostro protestować. Co zaskakujące, w obronie rozjemcy tego pojedynku stanął właśnie były trener warszawskiej Legii. Z reguły było na odwrót.

Dodatkowo szkoleniowiec wdał się w przepychankę z jednym z piłkarzy gospodarzy. Za swoje zachowanie Portugalczyk obejrzał czerwoną kartkę, co jeszcze bardziej zaogniło konflikt.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń

Trener zaczął wówczas przepychać się z każdym, kto stał obok niego. Oberwało się nawet członkom sztabu jego zespołu, a także ochroniarzowi, który próbował odciągnąć trenera od awantury.

Irańskie media po meczu pisały, że Sa Pinto wciąż był wściekły. Warto wspomnieć, że ta wściekłość miała miejsce nawet pomimo zwycięstwa 2:1 jego zespołu po strzelonym rzucie karnym w 98 minucie.

Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

Komentarze (0)