Na tablicy wyników widniał w pojedynku Gol Gohar z Esteghlal remis 1:1. Mecz wszedł już w fazę doliczonego czasu gry. Wówczas do akcji wkroczył arbiter spotkania. Sędzia podyktował rzut karny dla gości prowadzonych przez Ricardo Sa Pinto.
Decyzja rozwścieczyła piłkarzy gospodarzy, którzy ruszyli w stronę arbitra i zaczęli ostro protestować. Co zaskakujące, w obronie rozjemcy tego pojedynku stanął właśnie były trener warszawskiej Legii. Z reguły było na odwrót.
Dodatkowo szkoleniowiec wdał się w przepychankę z jednym z piłkarzy gospodarzy. Za swoje zachowanie Portugalczyk obejrzał czerwoną kartkę, co jeszcze bardziej zaogniło konflikt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń
Trener zaczął wówczas przepychać się z każdym, kto stał obok niego. Oberwało się nawet członkom sztabu jego zespołu, a także ochroniarzowi, który próbował odciągnąć trenera od awantury.
Irańskie media po meczu pisały, że Sa Pinto wciąż był wściekły. Warto wspomnieć, że ta wściekłość miała miejsce nawet pomimo zwycięstwa 2:1 jego zespołu po strzelonym rzucie karnym w 98 minucie.
Raging Ricardo Sá Pinto sent off during touchline row with Gol Gohar staff. His team (Esteghlal FC) won the match 2-1. pic.twitter.com/Cq5z2jVQv2
— Hatam Shiralizadeh (@hatam_daddy1980) October 2, 2022
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol