Cezary Czpak: Mam nadzieję, że przywróciliśmy wiarę nie tylko kibicom, ale i samym sobie

Cezary Czpak do Stalowej Woli trafił w przerwie letniej. Długo nie mógł odnaleźć swojego miejsca na boisku. Dopiero po zdobyciu bramki z Sandecją Nowy Sącz ten pomocnik zaczął grać tak, jakby sobie tego życzył on sam oraz trenerzy i kibice. W potyczce z Lechem był jedną z jaśniejszych postaci chociaż sam uważa inaczej. - Wszyscy zagrali super mecz - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Cezary Czpak.

Spotkanie pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Lechem Poznań było bardzo widowiskowe. Nie brakowało akcji ofensywnych, groźnych sytuacji strzeleckich i emocji. Zabrakło jedynie bramek, ale rzuty karne w zupełności zrekompensowały ich brak. Zawodnikom obu drużyn na pewno przeszkadzała murawa, która we wtorkowe popołudnie była bardzo śliska po silnych opadach deszczu. - To był ciężki mecz, trudne boisko i przeciwnik. Cieszymy się z wygranej, gdyż mało było tych zwycięstw w tej rundzie. Podwójnie się cieszymy, ponieważ mamy nadzieję, że w końcu to ruszy do przodu. Dobrze, aby to zwycięstwo z Lechem przełożyć teraz na Górnik Zabrze. Cieszymy się z tej wygranej. Jesteśmy w następnej fazie Remes Pucharu Polski. To na pewno jest promocja dla każdego z nas. Oczywiście, że dla nas najważniejsza jest liga i teraz czekamy na Górnika stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl pomocnik Stalówki Cezary Czpak.

Stalówka, podobnie jak Lech jest w kryzysie. Poznaniacy odpadli już z europejskich pucharów, Remes Pucharu Polski, a w lidze strata do prowadzącej Wisły Kraków jest już duża. Zielono-czarni wygrali jednak pojedynek z Kolejarzem i to może być początek dobrej passy i przełamania tej niemocy, jaka ciąży na graczach z Podkarpacia w tym sezonie. - Wygraliśmy z Lechem, ale pamiętać należy, że oni mają jakiś kryzys. Chociaż to nie jest nasz problem, gdyż i my go mamy. Nie wiemy co tam się dzieje i to nie jest nasza sprawa. Niemniej jednak we wtorek to my zwyciężyliśmy i się z tego powodu bardzo cieszymy. W tym mecz jedna ekipa się odbudowała i to my nią jesteśmy. Mam nadzieję, że i w lidze będziemy wygrywać - dodał piłkarz ekipy ze Stalowej Woli.

Czpak był jednym z egzekutorów rzutu karnego. Pomocnik Stali jako ostatni podszedł do jedenastki i skutecznym strzałem pokonał Jasmina Buricia i dał zwycięstwo Stalowcom. - To był taki odpowiedzialny karny. Cieszę się, że udało mi się go wykonać pewnie i strzelić. Na treningach także strzelamy je pewnie. Ćwiczyliśmy te jedenastki przed tym spotkaniem i wszystko wypaliło. Uważam, że wszyscy zagrali super mecz. Walczyliśmy, mimo że łapały nas skurcze, ale udało się przetrwać. Wygrana w takim spotkaniu to dla nas bardzo duża satysfakcja - kontynuuje.

Stal w Remes Pucharze Polski spisuje się bardzo dobrze. W lidze natomiast podopiecznym Janusza Białka tak dobrze już nie idzie. Czas jednak na przełamanie. W sobotę do Stalowej Woli przyjeżdża Górnik Zabrze, który kadrowo jest bardzo mocny. Stalowcy potrafią jednak jak równy z równym grać z mocnymi ekipami. Szansa na ligowe zwycięstwo pod wodzą Białka jest więc dość duża. - Przed nami kolejny przeciwnik, który jest podobny do Lecha. To jest jednak jeszcze ważniejsza konfrontacja niż ta środowa z Kolejorzem. Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa, ale podkreślę jeszcze raz, że dla nas najważniejsza jest liga. Mam nadzieję, że przywróciliśmy wiarę nie tylko kibicom, ale i samym sobie. Mam nadzieję, że na mecz z Górnikiem przyjdzie ich jeszcze więcej niż na Lecha - zakończył Cezary Czpak.

Źródło artykułu: