Co on narobił?! Koszmarny mecz bramkarza w Lidze Mistrzów [WIDEO]

Twitter / Polsat Sport / Zdjęcie: koszmarny błąd Adana
Twitter / Polsat Sport / Zdjęcie: koszmarny błąd Adana

W meczu trzeciej kolejki Ligi Mistrzów Olympique Marsylia podejmuje Sporting Lizbona. Po pierwszej połowie pamiętać się będzie głównie o występie Adana, który najpierw przyczynił się do straty gola, a potem wyleciał z boiska.

Mecz Ligi Mistrzów w trzeciej kolejce grupy D pomiędzy Olympique Marsylia a Sportingiem Lizbona zapamiętany zostanie głównie przez pryzmat występu bramkarza gości. Antonio Adan z pewnością nie będzie wspominał go z uśmiechem na twarzy.

W 13 minucie przy stanie 1:0 dla Sportingu Hiszpan przypomniał wszystkim to, co zrobił kilka lat temu w finale tych rozgrywek Loris Karius. Bramkarz gości przy próbie wybicia piłki trafił w rywala.

Po odbiciu futbolówki od Alexisa Sancheza ta wturlała się do siatki przy dalszym słupku. Dzięki temu gospodarze wyrównali stan spotkania. Jednak nie był to koniec "popisów" byłego golkipera Realu Madryt.

Dosłownie 10 minut później wyleciał on bowiem z boiska za czerwoną kartkę. Nie ma wątpliwości, że była to słuszna decyzja arbitra. Bramkarz wybiegł poza pole karne i tam zablokował lecącą piłkę ręką.

Do przerwy na tablicy wyników widnieje rezultat 3:1 dla Marsylii. Takie rozstrzygnięcie dałoby gospodarzom pierwsze punkty w tym sezonie najważniejszych klubowych rozgrywek na świecie.

Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

Komentarze (0)