"Zrobił to bardzo źle". Szczęsnemu oberwało się we włoskich mediach

Getty Images / Massimiliano Ferraro/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Massimiliano Ferraro/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny popełnił duży błąd w meczu Juventus FC - Maccabi Hajfa. Nonszalanckie zachowanie odbiło się na notach bramkarza reprezentacji Polski.

[tag=698]

Juventus FC[/tag] złapał odrobinę oddechu w Lidze Mistrzów i zdobył pierwsze punkty. Włosi na własnym stadionie pokonali Maccabi Hajfa 3:1. Przez moment zrobiło się nerwowo, gdy w drugiej połowie Izraelczycy zdobyli gola na 2:1.

Udział przy bramce miał Wojciech Szczęsny. Polak zachował się nonszalancko i wyszedł z pola karnego, aby przeciąć podanie. Ryzyko się nie opłaciło, bo Dean David ubiegł go i po chwili umieścił piłkę w pustej bramce.

"W pierwszej połowie mógł się poczuć jak kibic, bo nawet nie musiał wykonać żadnej parady. Potem wyciągnął się, broniąc trudny strzał Atziliego. W 75. minucie postanowił wyjść z bramki i zrobił to bardzo źle, dając gola Davidowi" - pisze "Corriere dello Sport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!

Jeden duży błąd sprawił, że reprezentant Polski otrzymał przeciętne noty we włoskich mediach. Oceny wahają się między 5, a 6,5.

"Dokąd idziesz? - wszyscy się zastanawiali, biorąc pod uwagę szybkość Bremera i dużą odległość do bramki" - komentuje pechową sytuację włoski Eurosport (nota 5).

"W swoim pierwszym mecz Ligi Mistrzów w tym sezonie dokonał pochopnego wyjścia z bramki, co na nowo otworzyło spotkanie" - pisze portal Goal.com (nota 5).

"Co najmniej cztery niezwykłe interwencje, fluorescencyjny strój, który nie mógł pozostać niezauważony, mnóstwo charyzmy oraz ryzykowne i złe wyjście przy bramce, przez którą tym razem nie został niepokonany" - podsumowuje tuttomercatoweb.com (nota 6,5).

Juventus wciąż jest w trudnej sytuacji, bo w trzech meczach zdobył zaledwie trzy punkty. Turyńczycy w tej chwili do Paris Saint-Germain i Benfiki Lizbona tracą cztery punkty.

Polak bohaterem meczu w Lidze Mistrzów. Napsuł krwi wielkim gwiazdom >>

Znakomita wiadomość. Każdy będzie mógł zobaczyć dwa hity z udziałem Lewandowskiego >>

Komentarze (1)
avatar
Krzysztof Nilewicz
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest właśnie cały Wojciech Szczęsny...ojciec ( Maciej ) był lepszy bo całą karierę nie opuszczał strefy 5 metrów od bramki.