Wisła Kraków przestała w ostatnim czasie wygrywać, co zastopowało jej marsz w kierunku powrotu do PKO Ekstraklasy. "Biała Gwiazda" jest aktualnie na 10. miejscu w tabeli Fortuna I lidze. Efekt był taki, że z pracą pożegnał się trener Jerzy Brzęczek.
Jego następcą został Radosław Sobolewski. To nie jedyna zmiana. Kolejna ma być znacznie poważniejsza i bardziej skomplikowana.
Rozchodzi się bowiem o zmianę w strukturach klubu na najwyższym szczeblu. Poszukiwani są bowiem inwestorzy, którzy przejmą klub od dotychczasowych udziałowców.
ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"
"Generalnie Nowak, Kuba, Królewski chcą znaleźć przynajmniej dwóch inwestorów, którzy przejęliby klub" - napisał w mediach społecznościowych Grzegorz Wojtowicz, dziennikarz PAP.
Z tego, co pisze Wojtowicz, to jednego chętnego znaleźć miał już Jakub Błaszczykowski. Co dalej? Pewne ustalenia są i żeby doszło do transakcji, wszyscy muszą respektować założone warunki. A tak ma nie być.
"Są prowadzone rozmowy, tylko właściciele musieliby odsprzedać swoje akcje za tyle co kupli, czyli w sumie za 7,5 tys zł + zwrot pożyczek" - kontynuował swój wpis Wojtowicz i dodał, że na takie warunki ma nie zgadzać się Tomasz Jażdżyński.
Jednego z potencjalnych inwestorów znalazł też J. Błaszczykowski. Dzisiaj też ma być spotkanie. Tylko muszą być znane warunki na jakich klub zostanie przekazany. Te ustalania zapadły w ub. środę, teraz kwestią jest, aby wszyscy te ustalenia respektowali.
— Grzegorz Wojtowicz (@WojtowiczG) October 6, 2022
Co ciekawe w mediach społecznościowych postanowił na te słowa zareagować sam Tomasz Jażdżyński i jest totalnie zaskoczony tym, co się wydarzyło.
"Nie potrafię zrozumieć dzisiejszych wydarzeń. Nie wycofałem się z żadnych ustaleń. Wręcz przeciwnie. Zawnioskowałem o ich doprecyzowanie i szczegółowe przedstawienie. Tak aby dokument do podpisu stał się wiarygodnym protokołem, zgodnie z ustaleniami sprzed spotkania" - napisał.
Nie potrafię zrozumieć dzisiejszych wydarzeń. Nie wycofałem się z żadnych ustaleń. Wręcz przeciwnie. Zawnioskowałem o ich doprecyzowanie i szczegółowe przedstawienie. Tak aby dokument do podpisu stał się wiarygodnym protokołem, zgodnie z ustaleniami sprzed spotkania.
— Tomasz Jażdżyński (@jazdzynski) October 6, 2022
Wydaje się zatem, że w Wiśle Kraków jeszcze przez jakiś czas może być gorąco. I to na wielu frontach...
Tymczasem sportowo "Biała Gwiazda" nie wygrała w lidze od 20 sierpnia. Rozgrała w tym czasie pięć spotkań, z których cztery przegrała i jedno zremisowała. W piątkowy wieczór na własnym stadionie zagra z ŁKS-em Łódź. I zrobi wszystko, żeby nastał chociaż moment spokoju.
Zobacz także:
Sebastian Szymański błysnął w Lidze Europy. Nie próżnował Nicola Zalewski
Niebywałe zwycięstwo Rakowa Częstochowa z Piastem Gliwice!