Pierwszy gol padł w naprawdę kuriozalnych okolicznościach. Imre Antal Szeles próbował oddać strzał, jednak trafił w głowę interweniującego Botonda Baratha. Zawodnik Vasas SC został znokautowany, a piłka zatrzepotała w siatce. Bramkę zapisano na konto Baratha.
Losy spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszych 45 minutach. Przy drugim golu ponownie zawinił Barath, który wybił piłkę przed siebie. Rafał Makowski dopadł do niej przed polem karnym i silnym uderzeniem podwoił prowadzenie gospodarzy. Levente Jova nie uchronił swojego zespołu przed stratą bramki.
Makowski spędził 74 minuty na placu gry, później zastąpił go Lucas. W 10. kolejce ligi węgierskiej Kisvarda FC pewnie wygrała z Vasas SC (2:0) i zameldowała się na trzecim miejscu w tabeli.
Urodzony w 1996 roku piłkarz poprawił swoje statystyki. Bilans Makowskiego w bieżącym sezonie ligowym to 10 występów, cztery trafienia i asysta. Były młodzieżowy reprezentant Polski jest związany z Kisvarda FC od początku 2022 roku.
Kisvarda FC - Vasas SC 2:0 (2:0)
1:0 - Botond Barath (s.) 16'
2:0 - Rafał Makowski 38'
Bramka Makowskiego (od 49:47):
Czytaj także:
Sevilla wciąż zawodzi. Przełamanie Almerii
Kłopoty Juergena Kloppa. Pomocnik Liverpoolu wypada na kilka miesięcy
ZOBACZ WIDEO: Czy Grzegorz Krychowiak powinien grać w kadrze? "Tak, ale inaczej"