Nie potrafił tego ukryć. Wymowne zachowanie Michniewicza po losowaniu

Po losowaniu eliminacji Euro 2024 Czesław Michniewicz nie potrafił ukryć zadowolenia. - Trzeba awansować na te mistrzostwa - przyznał wprost w rozmowie z TVP Sport.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Czesław Michniewicz (w środku) Materiały prasowe / TVP Sport / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz (w środku)
Powiedzieć, że los był łaskawy dla Biało-Czerwonych, to nic nie powiedzieć. O awans do Euro 2024 Polska zagra z Czechami, Albanią, Mołdawią i Wyspami Owczymi. Trudno wyobrazić sobie lepszy zestaw rywali.

- Można było trafić do trudniejszej grupy. Ta grupa jest atrakcyjna i awans jest w naszym zasięgu. Dwa zespoły bezpośrednio awansują do finałów i myślę, że Polska się w tym gronie znajdzie. Trzeba awansować na te mistrzostwa - przyznał Czesław Michniewicz.

Odpowiadając na pytania Mateusza Borka i Marcina Żewłakowa selekcjoner uśmiechał się od ucha do ucha, ale trudno mu się dziwić. W tak łatwej grupie Polska dotąd nie rywalizowała. Teoretycznie najmocniejszym rywalem Polski są losowane z drugiego koszyka Czechy, ale Michniewicz sporo czasu w swojej wypowiedzi poświęcił... Wyspom Owczym.

ZOBACZ WIDEO: Czy Grzegorz Krychowiak powinien grać w kadrze? "Tak, ale inaczej"

- Czesi to bardzo silna reprezentacja, ze Szwecją w barażu do Euro 2020 przegrali dopiero w dogrywce. No i są zawsze groźne Wyspy Owcze... - wybuchnął śmiechem. Ale do śmiechu mu być nie powinno, bo prowadzona przez niego kadra U-21 w dwumeczu eliminacji ME z Farerami zdobyła tylko dwa z możliwych do zdobycia punktów.

- Doświadczyłem tego, że tam się gra trudno. Jeśli zagramy tam w listopadzie, to będzie trudno. O takiej porze roku każdy będzie miał trudno na ich terenie - dodał na poważnie selekcjoner.

Trener Michniewicz z szacunkiem wypowiedział się też o Albanii, z którą Polska rywalizowała w el. MŚ 2022 (4:1, 1:0). Orły nie są faworytem grupy, ale wyjazd do Tirany to dla wszystkich trudna przeprawa.

- Pamiętam mecz w Warszawie. Wynik nie oddaje tego, co działo się na boisku. Albania rozegrała bardzo ważny mecz. W Albanii było dużo emocji, mecz skończył się przed czasem. Ale Albania to trudny przeciwnik, ma dobrze wyszkolonych piłkarzy, grają w dobrych ligach - zauważył opiekun Biało-Czerwonych.

Przed losowaniem selekcjoner wytypował swoją grupę, w której umieścił Anglię, Szwecję, Grecję i Słowację. Okazuje się, że jednak nie miał wymarzonych rywali, ale za to był jeden rywal, przeciwko któremu nie chciał grać. I to nie ze względu na jego sportową jakość.

- To typowanie było w formie zabawy. Wybrałem optymalną, czyli najtrudniejszą grupę. Na szczęście dla nas nie zagramy z nimi. Może zmierzymy się z nimi w Niemczech. W finałach tacy rywale by nam pasowali. Nie chciałem natomiast trafić na Białoruś. Wiemy, z czym to się wiąże. Wiemy, jaka byłaby otoczka tego spotkania. Dobrze, że z nimi nie gramy - przyznał Michniewicz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×