Francja od lat słynie z tego, że na ich stadionach podczas derbów atmosfera jest bardzo gorąca. Wystarczy wspomnieć o tym, jak w minionym sezonie Dimitri Payet dostał butelką na jednym ze stadionów.
Do starć pomiędzy kibicami dochodzi już nawet przed samymi meczami, co potwierdził niedzielny poranek. Na godzinę 15:00 zaplanowane były derby regionu Bretania pomiędzy Stade Brestois 29 a FC Lorient.
Na mieście doszło do bójek pseudokibiców obu drużyn. W centrum Brestu starły się ze sobą obie strony. To pokazuje, że uznanie tego meczu przez policję spotkaniem wysokiego ryzyka było słuszne.
Francuscy dziennikarze donoszą, że pierwsi zaatakowali kibice Stade Brestois 29, a w całej rozróbie w środku miasta wzięło udział ponad 100 ludzi. Według mediów obyło się bez ofiar śmiertelnych. Jedna osoba została ranna.
Derby Bretanii pomiędzy Brestem a Lorient zaczęły się już o 10 rano..pic.twitter.com/cWX1GnSUCd
— Trójkolorowa Piłka (@Trojkolorowa_) October 9, 2022
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)