Tragiczne wieści z Kijowa

Materiały prasowe / fcdynamo.com / Maksym Jałowcow
Materiały prasowe / fcdynamo.com / Maksym Jałowcow

Bardzo smutne informacje napłynęły z Ukrainy. Klub Dynamo Kijów podał na swojej stronie internetowej, że zmarł Maksym Jałowcow. To jeden z liderów grupy kibicowskiej biało-niebieskich.

W tym artykule dowiesz się o:

Maksym Jałowcow był wiernym kibicem Dynama Kijów. Mocno angażował się we wspieranie drużyny ze stolicy Ukrainy - stał na czele grupy kibicowskiej. O jego śmierci napisano m.in. na stronie internetowej Dynama.

"Zginął, broniąc na froncie integralności i niezależności ojczyzny" - zaznaczono.

Jałowcow, jak podkreśla kijowski klub, był duszą towarzystwa. Wiernie wspierał piłkarzy Dynama. Wykazywał się odwagą zarówno na co dzień, jak i w obliczu wojny z Rosjanami.

"Jego przyjaciele i znajomi na zawsze będą o tym pamiętać" - czytamy na fcdynamo.com.

Dynamo Kijów podkreśla, że śmierć Jałowcowa to "niepowetowana strata". "Wieczna pamięć i chwała Bohaterowi Ukrainy! Bohaterowie nie umierają!" - podsumowano.

Zobacz także:
> Właściciele PSG inwestują w kolejny klub. Już wcześniej podgryzał mocarzy
> Choroba zatrzymała gwiazdę Bayernu. Osłabienie drużyny przed meczem Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: