Wygrana lub remis w meczu ostatniej kolejki Ligi Narodów UEFA gwarantował nam udział w barażach o utrzymanie w najwyższej dywizji. Wszystko wskazywało na to, że reprezentacja Polski zremisuje ze Szkocją 1:1.
Jednak w trzeciej minucie doliczonego czasu gry znokautował nas gwiazdor Liverpoolu FC - Andrew Robertson. Jego trafienie na 2:1 sprawiło, że Szkoci ostatecznie zwyciężyli 2:1 i praktycznie otarli się o awans do ćwierćfinału. Polacy z kolei pożegnali się z dywizją A.
Po wspomnianej bramce reakcja nie mogła być inna. PGE Narodowy w Warszawie teoretycznie zamilkł, bo w sektorze gości miała miejsce euforia. Nie ma się co dziwić, biorąc pod uwagę, co zrobili ich ulubieńcy.
Świętowanie Szkotów po decydującym trafieniu trafiło do mediów społecznościowych. Na platformie X nagranie z tego opublikował będący na miejscu dziennikarz WP SportoweFakty Arkadiusz Dudziak.
"Dramat w ostatnich minutach, a sektor gości szaleje. Chyba zasłużenie" - podpisał wideo nasz korespondent.
ZOBACZ WIDEO: Chwyta za serce. Dzieciaki pokazały, że żadne warunki im niestraszne