Przed FC Barceloną dwa bardzo ważne mecze. Katalończycy zagrają najpierw z Interem Mediolan o przedłużenie szansy na wyjście z grupy Ligi Mistrzów (mecz w środę). W niedzielę z kolei Blaugrana zmierzy się na wyjeździe z Realem Madryt. W tak ważnym okresie prezydent Joan Laporta zdecydował się "wrzucić granat" do szatni zespołu. O wszystkim poinformował "ABC Deportes".
Korzystając z corocznego spotkania delegatów i odpowiadając na pytania członków zgromadzenia socios, prezydent Barcy bez skrupułów atakował żywe legendy klubu. Laporta nie wymienił nazwisk, ale każdy pamięta, z kim Barcelona jakiś czas temu prowadziła rozmowy nt. renegocjacji umów. Chodzi o Gerarda Pique, Sergio Busquetsa oraz Jordiego Albę.
Przypomnijmy bowiem, że przed rozpoczęciem sezonu Barcelona miała problem z zarejestrowaniem pozyskanych graczy. Laporta oraz inni działacze postanowili w inny sposób poszukać dodatkowych funduszy.
ZOBACZ WIDEO: Będzie zmiana selekcjonera? "Mam jedną teorię"
- Próbowaliśmy obniżyć pensje niektórych graczy, ale to się nie udało. To nie jedyny problem. Aby zachować zgodność z finansowym fair-play, dyrektorzy klubu wygospodarowali 10 milionów ze swoich prywatnych środków - podkreślił Laporta, cytowany przez "ABC Deportes".
Hiszpańscy dziennikarze nie ukrywają zdziwienia postawą szefa Barcelony. Nie dość, że w tak trudnym momencie Laporta atakuje legendy klubu, to jeszcze nie przytacza wszystkich faktów.
Blaugrana przyjęła za pewnik ustną umowę z Gerardem Pique, która ostatecznie nie została spisana na piśmie. O ile Pique pewnie mógł postąpić lepiej, to Sergio Busquets nie ma sobie nic do zarzucenia.
Ze swojej strony odmówił przedłużenia kontraktu, aby klub uniknął dodatkowych kosztów, odroczył płatności i spełnił wymagania finansowego fair-play.
Jeśli chodzi o Jordiego Albę, to "ABC Deportes" twierdzi, że klub zachował się paskudnie w stosunku do niego. Kilka lat temu Alba obniżył pensję, bo już wtedy Barcelona miała problemy z wymogami finansowego fair-play. Tymczasem w ostatnim okienku transferowym klub negocjował za plecami zawodnika jego sprzedaż do Interu Mediolan.
Dziennikarze są ciekawi, jak piłkarze zareagują na ataki Laporty. Obecnie z powodu trudnej sytuacji kadrowej Barcelony wszyscy trzej doświadczeni piłkarze znów pełnią ważną rolę w zespole.
Czytaj także:
Media: sensacyjne informacje ws. Kyliana Mbappe
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)