[tag=310]
Xavi Hernandez[/tag] przejął stery w FC Barcelonie 6 listopada 2021 roku. Niebawem minie więc rok, jak były hiszpański pomocnik prowadzi "Dumę Katalonii" z poziomu ławki trenerskiej Barcy.
Liczby Xaviego są zupełnie różne, zależnie od rozgrywek. Te, które udało mu się wykręcić w Lidze Mistrzów mogą być dla kibica FC Barcelony bardzo alarmujące, żeby nie powiedzieć dołujące.
Hiszpan prowadził "Blaugranę" w LM w sześciu spotkaniach. Zaledwie jedno z nich udało się na koniec wygrać. Dwa razy jego Barcelona remisowała i aż trzykrotnie schodziła z boiska pokonana. Oczywiście trzy punkty Barca zdobyła jedynie ze słabiutką Viktorią Pilzno.
ZOBACZ WIDEO: Będzie zmiana selekcjonera? "Mam jedną teorię"
Gdy spojrzymy szerzej to zobaczymy, że w aż czterech z sześciu meczów Barcelona pod wodzą Xaviego nie strzeliła gola. O ile można to wyjaśnić przy meczach z Bayernem Monachium, to na pewno nie z pozostałymi rywalami.
Wcześniej dobrą wymówką była także słaba kadra, która po prostu nie przystaje do poziomu Ligi Mistrzów. Minionego lata wydano na siedmiu nowych piłkarzy jednak ponad 150 milionów euro i kibice oczekują efektów także w Europie.
#UCL pic.twitter.com/T6N9blj9Nf
— MARCA (@marca) October 12, 2022
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol