Sobotnie derby Turynu były wyjątkowo interesujące z perspektywy polskich kibiców. Szalę zwycięstwa na korzyść Juventusu w 74. minucie przechylił Dusan Vlahović. Golkiper Torino FC skapitulował po uderzeniu serbskiego snajpera z niewielkiej odległości.
Wojciech Szczęsny zaliczył kilka udanych interwencji i nie dał się pokonać rywalom. Arkadiusz Milik w 73. minucie zastąpił Moise Keana, ale nie zagroził bramce gospodarzy. Pozytywny występ zanotował Karol Linetty, który spędził na murawie 78 minut.
Dziennikarze calciomercato.com przyznali polskiemu bramkarzowi notę "6,5" w skali od "1" do "10". "Zwykły dzień w biurze lub trochę więcej. W drugiej połowie dobrze zachował się po zagraniu Radonjicia" - uzasadniono.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Musisz obejrzeć tę bramkę
Dokładnie taką samą notę otrzymał Linetty. "Polski pomocnik był zdeterminowany. Od pierwszych minut odzyskiwał piłki w środku pola".
Z kolei portal tuttomercatoweb.com ocenił występ pomocnika na "6". "Biegał i walczył w środku pola, nie oszczędzając się. Naciskał na wszystkich piłkarzy Juventusu" - napisano. "Szóstkę" dostał też Szczęsny.
Dziennikarze "Eurosportu" przypomnieli, że Szczęsny uchronił swój zespół przed stratą gola po uderzeniu Valentino Lazaro, przyznając mu notę "6,5". "Pewnie interweniował po dośrodkowaniu Lazaro i rykoszecie od Danilo" - czytamy.
Czytaj także:
Zaskakujący wpis Kyliana Mbappe. "Zwykle tego nie robi"
FC Barcelona pompuje balonik. Lewandowski w roli głównej!