37-latek powrócił do klubu z Dolnego Śląska po niespełna rocznej przerwie. Wcześniej pełnił w nim funkcję asystenta Dominika Nowaka (w latach 2017-2020), natomiast od czerwca 2021 prowadził drużynę rezerw.
Od listopada ubiegłego roku Grzegorz Mokry był szkoleniowcem Wigier Suwałki (zastąpił tam Dawida Szulczka), lecz opuścił ten klub po jego wycofaniu z eWinner II ligi. Następnie trafił do Podbeskidzia Bielsko-Biała, gdzie pomagał Dariuszowi Żurawiowi.
Teraz 37-latek ponownie jest w Legnicy i spróbuje uratować dla Miedzi PKO Ekstraklasę.
ZOBACZ WIDEO: Można oglądać w nieskończoność. Jak on to strzelił?!
- Propozycja powrotu to dla mnie bardzo duże wyróżnienie. Pokazuje ono, że praca, którą w przeszłości tutaj wykonałem, została doceniona. Czuję przy tym duże wsparcie właściciela - przyznał Mokry na łamach oficjalnego serwisu klubu.
Wraz z nowym szkoleniowcem, na Dolny Śląsk przybył również asystent Donatas Vencevicius.
Miedź zajmuje aktualnie ostatnie, 18. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 6 pkt. Do bezpiecznej strefy traci 6 "oczek".
Mokry zastąpił w Legnicy Wojciecha Łobodzińskiego, którego zwolniono po spotkaniu z Rakowem Częstochowa (0:1). W niedzielę, gdy beniaminek mierzył się u siebie z Cracovią (1:1), zespół tymczasowo prowadził Radosław Bella.