Fatalne wiadomości dla Bayernu Monachium. Lider z kontuzją

PAP/EPA / LEONHARD SIMON / Na zdjęciu: Leory Sane (przy piłce)
PAP/EPA / LEONHARD SIMON / Na zdjęciu: Leory Sane (przy piłce)

Niedzielne spotkanie Bayernu Monachium z SC Freiburg okazało się słodko-gorzkie. Z jednej strony Bawarczycy zdemolowali ligowego konkurenta, a z drugiej stracili jednego z liderów. Wiele wskazuje na to, że nieco dłuższa przerwa czeka Leroy'a Sane.

W tym artykule dowiesz się o:

Wygląda na to, że Bayern Monachium zaczyna wracać do wielkiej formy. Bawarczycy w niedzielę rozbili SC Freiburg (5:0) i przeskoczyli tę ekipę w tabeli Bundesligi. W tym momencie podopieczni Juliana Nagelsmanna są wiceliderami niemieckich rozgrywek (więcej na ten temat TUTAJ).

Jednak to spotkanie miało również nieco gorzki smak. Wszystko za sprawą kontuzji Leroy Sane. Reprezentant Niemiec musiał zejść z boiska w 76. minucie i jak się okazało, przyczyną był poważny uraz.

Portal Sport1.de podaje, że Sane zerwał mięsień, a konkretnie chodzi o włókna w tylnej części uda. Oficjalnie klub nie podaje informacji ile może potrwać przerwa pomocnika, jednakże według szacunków niemieckich mediach mówimy tutaj o kilku tygodniach. W takim przypadku oznaczałoby, że Niemca zabraknie podczas hitowego starcia Ligi Mistrzów przeciwko FC Barcelonie.

Ta strata z pewnością będzie odczuwalna dla Bawarczyków. Leroy Sane od początku sezonu znajdował się w bardzo dobrej dyspozycji. Wystarczy powiedzieć, że zdobył bramkę i asystę w niedzielnym spotkaniu, w którym zszedł z kontuzją. Ogólnie w sezonie 2022/2023 zdobył we wszystkich rozgrywkach już 10 bramek oraz 6 asyst.

Zobacz także: Co za spotkanie! Piękny wpis Cristiano Ronaldo
Zobacz także: To w jej cieniu jest Robert Lewandowski

ZOBACZ WIDEO: Ciekawa teoria spiskowa. Bayern zemści się za Lewandowskiego?

Komentarze (2)
avatar
Imperatyw
28.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to jest bajern? To jakaś reklama czy coś? 
avatar
Manuel
25.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bayern zagra mocno osłabiony, Barcelona ma farta, że tak się to poukładało, tyle kontuzji w Bayernie.