Cel transferowy Barcelony i PSG przedłuży umowę? "Wkrótce usiądziemy do rozmów"

PAP/EPA / Na zdjęciu: Milan Skriniar (z prawej)
PAP/EPA / Na zdjęciu: Milan Skriniar (z prawej)

W następne lato wielu zawodnikom skończą się kontrakty i będą do wzięcia za darmo. Do tego grona należy Milan Skriniar, który już od dawna jest na celownikach dużych firm. Jednak Inter nie zamierza odpuszczać w jego temacie.

Inter Mediolan musi się spieszyć, jeśli chce zatrzymać swojego obrońcę. Milan Skriniar przyciąga zainteresowanie największych klubów w Europie i jeśli zostanie wolnym zawodnikiem, na pewno nie będzie długo czekał na znalezienie nowego pracodawcy.

Słowak przez ostatnie lata pokazywał się ze świetnej strony, a ostatnie mecze w Lidze Mistrzów przeciwko FC Barcelonie tylko utwierdziły obserwatorów w przekonaniu, że mówimy o znakomitym stoperze. Ustawia się po niego ciekawa kolejka, ale Inter nie odpuszcza.

Latem tego roku bardzo mocne zainteresowanie jego usługami objawiało Paris Saint-Germain. W ostatnim czasie do paryżan dołączyła też wspomniana już FC Barcelona, która obserwuje wielu zawodników, u których latem następnego roku wygasają umowy. A podpisanie kontraktu ze Skriniarem będzie możliwe już w styczniu.

Aczkolwiek prezes mediolańskiego klubu Giuseppe Marotta, podczas Gran Gala de Calcio jasno powiedział, że "Nerazzurri" tak łatwo nie odpuszczą. Klub niedługo usiądzie do rozmów z zawodnikiem, który przecież w ostatnim czasie coraz częściej pełni rolę kapitana zespołu.

- Na pewno w ciągu kilku najbliższych tygodni dojdzie do spotkania między nami. Mam nadzieję, że rozmowy odbędą się w pokojowym nastroju, ponieważ mamy wszelkie podstawy do tego, by sądzić, że uda nam się porozumieć. Milan to poważny gość, który jest przywiązany do naszych barw. Mogę być optymistą, ponieważ w przeszłości wielokrotnie pokazywał miłość do Interu. Mamy wielki szacunek do niego jako zawodnika, ale też i jako człowieka - stwierdził Marotta.

Czytaj też:
Szczęsny wróci do Premier League?
Problemy Gikiewicza przedłużają się

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę

Źródło artykułu: