Juventus zaszalał. Spokój Szczęsnego, pudło Milika

Getty Images / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z prawej)
Getty Images / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z prawej)

Bianconeri momentami grali z rozmachem, więc w Turynie pojawiła się odrobina optymizmu. Juventus wygrał 4:0 z Empoli i ani jednego fałszywego ruchu nie zrobił Wojciech Szczęsny. Arkadiusz Milik nie wykorzystał dobrej szansy na gola.

Juventus ma dużo zmartwień. Jego przyszłość nie tylko w Lidze Mistrzów, ale również w fazie pucharowej Ligi Europy stoi pod znakiem zapytania. Zdaniem części osób, Bianconeri są również poza realną walką o scudetto. Wszystko w Serie A mogą jeszcze naprawić, ale do tego potrzeba częstego punktowania. Pokonanie takiego przeciwnika jak Empoli było obowiązkiem, niezależnie od poprawnej postawy Azzurrich w tym sezonie.

Empoli miało przed meczem o pięć punktów mniej niż ósmy Juventus, ale było tylko o dwa miejsca niżej w tabeli. W poprzednim sezonie drużyna z Turynu męczyła się z zespołem z Toskanii i sensacyjnie przegrała 0:1 na Allianz Stadium. W piątek zmazała tę plamę.

Juventus grał ofensywnie na początku meczu i już w 8. minucie dobrał się do bramki Empoli. Moise Kean wbiegł niepostrzeżenie sprzed pola karnego i oddał uderzenie z bliska do sieci po podaniu z lewego skrzydła Filipa Kosticia. Moise Kean pojawił się w podstawowym składzie Bianconerich pod nieobecność Arkadiusza Milika i stworzył duet z Dusanem Vlahoviciem. Potwierdził, że ma patent na Empoli.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski już żałuje przejścia do Barcelony? "Tu nie mam wątpliwości!"

W bramce Juventusu nie zabrakło Wojciecha Szczęsnego. Pierwsza interwencja Polaka była w 18. minucie. Poradził on sobie z uderzeniem z dystansu Razvana Marina. Piłka leciała prosto w dobrze ustawionego Szczęsnego i ten nie miał prawa do błędu.

Rywalizacja przebiegała spokojnie. Klęski Juventusu sprawiają, że klimat na Allianz Stadium przypomina atmosferę w bibliotece. Sporo pustych miejsc i brak zorganizowanego dopingu nie mobilizowały gospodarzy. Na pobudkę dla Juventusu było uderzenie Mattii Destro, które w 32. minucie obronił Szczęsny.

Juventus powiększył prowadzenie na 2:0 w 56. minucie. Weston McKennie wbiegł bezkarnie między grupkę obrońców Empoli, a najmocniej zaspał Petar Stojanović. Amerykanin główkował pod poprzeczkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Juana Cuadrado. Empoli straciło pierwszego w sezonie gola po uderzeniu głową.

W podobnym okresie było trzecie uderzenie celne na bramkę Juventusu i ponownie Szczęsny poradził sobie z nim. Nie pokonał go Sebastiano Luperto. Bramkarz Bianconerich nie robił fałszywych ruchów i pracował na czyste konto.

Od 65. minuty na boisku był również Milik. Polak zastąpił Dusana Vlahovicia, ponieważ trener Juventusu starał się gospodarować energią napastników z okazji powrotu do intensywnego grania. W 72. minucie Milik miał możliwość poprawienia wyniku, ale jego uderzenie zostało zablokowane, a w 84. minucie spektakularnie spudłował po dośrodkowaniu Juana Cuadrado. Wynik na 4:0 ustalił nie Milik, a Adrien Rabiot dwoma strzałami w końcówce.

Sebastian Walukiewicz był na ławce rezerwowych.

Juventus FC - Empoli FC 4:0 (1:0)
1:0 - Moise Kean 8'
2:0 - Weston McKennie 56'
3:0 - Adrien Rabiot 82'
4:0 - Adrien Rabiot 90'

Składy:

Juventus: Wojciech Szczęsny - Daniele Rugani (79' Alex Sandro), Leonardo Bonucci, Danilo - Juan Cuadrado, Weston McKennie (65' Leandro Paredes), Manuel Locatelli, Adrien Rabiot, Filip Kostić (85' Samuel Iling-Junior) - Dusan Vlahović (65' Arkadiusz Milik), Moise Kean (79' Fabio Miretti)

Empoli: Guglielmo Vicario - Petar Stojanović, Koni De Winter, Sebastiano Luperto, Fabiano Parisi - Nicolas Haas (88' Duccio Degli Innocenti), Razvan Marin, Filippo Bandinelli (75' Liam Henderson) -Marko Pjaca (62' Nedim Bejrami) - Mattia Destro (75' Sam Lammers), Martin Satriano (62' Tommaso Baldanzi)

Żółte kartki: Cuadrado, Rabiot (Juventus) oraz Satriano, Haas (Empoli)

Sędzia: Michael Fabbri

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SSC Napoli 38 28 6 4 77:28 90
2 Lazio Rzym 38 22 8 8 60:30 74
3 Inter Mediolan 38 23 3 12 71:42 72
4 AC Milan 38 20 10 8 64:43 70
5 Atalanta Bergamo 38 19 7 12 66:48 64
6 AS Roma 38 18 9 11 50:38 63
7 Juventus FC 38 22 6 10 56:33 62
8 ACF Fiorentina 38 15 11 12 53:43 56
9 Bologna FC 38 14 12 12 53:49 54
10 Torino FC 38 14 11 13 42:41 53
11 AC Monza 38 14 10 14 48:52 52
12 Udinese Calcio 38 11 13 14 47:48 46
13 US Sassuolo 38 12 9 17 47:61 45
14 Empoli FC 38 10 13 15 37:49 43
15 US Salernitana 1919 38 9 15 14 48:62 42
16 US Lecce 38 8 12 18 33:46 36
17 Spezia Calcio 38 6 13 19 31:62 31
18 Hellas Werona 38 7 10 21 31:59 31
19 US Cremonese 38 5 12 21 36:69 27
20 Sampdoria Genua 38 3 10 25 24:71 19

Czytaj także: Inter goni. Krzysztof Piątek nie poszedł śladem Lewandowskiego
Czytaj także: Wesoło w Neapolu. Następna kanonada w meczu klubu Piotra Zielińskiego

Źródło artykułu: