Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Juventus zaszalał. Spokój Szczęsnego, pudło Milika

Bianconeri momentami grali z rozmachem, więc w Turynie pojawiła się odrobina optymizmu. Juventus wygrał 4:0 z Empoli i ani jednego fałszywego ruchu nie zrobił Wojciech Szczęsny. Arkadiusz Milik nie wykorzystał dobrej szansy na gola.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Arkadiusz Milik (z prawej) Getty Images / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z prawej)
Juventus ma dużo zmartwień. Jego przyszłość nie tylko w Lidze Mistrzów, ale również w fazie pucharowej Ligi Europy stoi pod znakiem zapytania. Zdaniem części osób, Bianconeri są również poza realną walką o scudetto. Wszystko w Serie A mogą jeszcze naprawić, ale do tego potrzeba częstego punktowania. Pokonanie takiego przeciwnika jak Empoli było obowiązkiem, niezależnie od poprawnej postawy Azzurrich w tym sezonie.

Empoli miało przed meczem o pięć punktów mniej niż ósmy Juventus, ale było tylko o dwa miejsca niżej w tabeli. W poprzednim sezonie drużyna z Turynu męczyła się z zespołem z Toskanii i sensacyjnie przegrała 0:1 na Allianz Stadium. W piątek zmazała tę plamę.

Juventus grał ofensywnie na początku meczu i już w 8. minucie dobrał się do bramki Empoli. Moise Kean wbiegł niepostrzeżenie sprzed pola karnego i oddał uderzenie z bliska do sieci po podaniu z lewego skrzydła Filipa Kosticia. Moise Kean pojawił się w podstawowym składzie Bianconerich pod nieobecność Arkadiusza Milika i stworzył duet z Dusanem Vlahoviciem. Potwierdził, że ma patent na Empoli.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski już żałuje przejścia do Barcelony? "Tu nie mam wątpliwości!"
W bramce Juventusu nie zabrakło Wojciecha Szczęsnego. Pierwsza interwencja Polaka była w 18. minucie. Poradził on sobie z uderzeniem z dystansu Razvana Marina. Piłka leciała prosto w dobrze ustawionego Szczęsnego i ten nie miał prawa do błędu.

Rywalizacja przebiegała spokojnie. Klęski Juventusu sprawiają, że klimat na Allianz Stadium przypomina atmosferę w bibliotece. Sporo pustych miejsc i brak zorganizowanego dopingu nie mobilizowały gospodarzy. Na pobudkę dla Juventusu było uderzenie Mattii Destro, które w 32. minucie obronił Szczęsny.

Juventus powiększył prowadzenie na 2:0 w 56. minucie. Weston McKennie wbiegł bezkarnie między grupkę obrońców Empoli, a najmocniej zaspał Petar Stojanović. Amerykanin główkował pod poprzeczkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Juana Cuadrado. Empoli straciło pierwszego w sezonie gola po uderzeniu głową.

W podobnym okresie było trzecie uderzenie celne na bramkę Juventusu i ponownie Szczęsny poradził sobie z nim. Nie pokonał go Sebastiano Luperto. Bramkarz Bianconerich nie robił fałszywych ruchów i pracował na czyste konto.

Od 65. minuty na boisku był również Milik. Polak zastąpił Dusana Vlahovicia, ponieważ trener Juventusu starał się gospodarować energią napastników z okazji powrotu do intensywnego grania. W 72. minucie Milik miał możliwość poprawienia wyniku, ale jego uderzenie zostało zablokowane, a w 84. minucie spektakularnie spudłował po dośrodkowaniu Juana Cuadrado. Wynik na 4:0 ustalił nie Milik, a Adrien Rabiot dwoma strzałami w końcówce.

Sebastian Walukiewicz był na ławce rezerwowych.

Juventus FC - Empoli FC 4:0 (1:0)
1:0 - Moise Kean 8'
2:0 - Weston McKennie 56'
3:0 - Adrien Rabiot 82'
4:0 - Adrien Rabiot 90'

Składy:

Juventus: Wojciech Szczęsny - Daniele Rugani (79' Alex Sandro), Leonardo Bonucci, Danilo - Juan Cuadrado, Weston McKennie (65' Leandro Paredes), Manuel Locatelli, Adrien Rabiot, Filip Kostić (85' Samuel Iling-Junior) - Dusan Vlahović (65' Arkadiusz Milik), Moise Kean (79' Fabio Miretti)

Empoli: Guglielmo Vicario - Petar Stojanović, Koni De Winter, Sebastiano Luperto, Fabiano Parisi - Nicolas Haas (88' Duccio Degli Innocenti), Razvan Marin, Filippo Bandinelli (75' Liam Henderson) -Marko Pjaca (62' Nedim Bejrami) - Mattia Destro (75' Sam Lammers), Martin Satriano (62' Tommaso Baldanzi)

Żółte kartki: Cuadrado, Rabiot (Juventus) oraz Satriano, Haas (Empoli)

Sędzia: Michael Fabbri

Serie A

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 SSC Napoli 27 23 2 2 64:16 71
2 Lazio Rzym 27 15 7 5 42:19 52
3 Inter Mediolan 27 17 1 9 47:30 52
4 AC Milan 27 14 6 7 44:36 48
5 AS Roma 27 14 5 8 35:26 47
6 Atalanta Bergamo 27 13 6 8 44:31 45
7 Juventus FC 27 17 5 5 45:22 41
8 Udinese Calcio 27 9 11 7 37:31 38
9 ACF Fiorentina 27 10 7 10 32:31 37
10 Bologna FC 27 10 7 10 33:36 37
11 Torino FC 27 10 7 10 29:33 37
12 US Sassuolo 27 10 6 11 35:40 36
13 AC Monza 27 9 6 12 31:37 33
14 US Lecce 27 7 8 12 25:32 29
15 Empoli FC 27 6 9 12 24:37 27
16 US Salernitana 1919 27 6 9 12 31:47 27
17 Spezia Calcio 27 5 9 13 23:43 24
18 Hellas Werona 27 4 7 16 22:41 19
19 Sampdoria Genua 27 3 6 18 16:44 15
20 US Cremonese 27 1 10 16 22:49 13

Czytaj także: Inter goni. Krzysztof Piątek nie poszedł śladem Lewandowskiego
Czytaj także: Wesoło w Neapolu. Następna kanonada w meczu klubu Piotra Zielińskiego

Oglądaj Serie A NA ŻYWO w Pilot WP!

Czy Juventus FC awansuje w tym sezonie do Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (1)
  • precz z dobijakiem Zgłoś komentarz
    mylik zmarnował doskonałą okazję do strzelenia bramki, no coś nieprawdopodobnego...
    Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
    ×
    Sport na ×