Latem Robert Lewandowski rozstawał się z Bayernem Monachium w nie najlepszej atmosferze. Za wszelką cenę kapitan polskiej kadry chciał dołączyć do FC Barcelony i ostatecznie dopiął swego, choć działacze z Hasanem Salihamidziciem nie chcieli zgodzić się na transfer.
Kurz już opadł i wygląda na to, że 34-latek znalazł wspólny język z przedstawicielami Bayernu. Przy okazji gali Złotej Piłki Lewandowski spotkał się z dyrektorem sportowym klubu. Niestety, snajper został sklasyfikowany dopiero na czwartym miejscu w plebiscycie magazynu "France Football".
- Rozmawialiśmy w Paryżu - zdradził Salihamidzić na łamach "Bilda". - Robert radzi sobie bardzo dobrze, strzela wiele goli w Barcelonie, a jego żona też jest bardzo szczęśliwa - kontynuował Bośniak.
Już w najbliższą środę (26 października) FC Barcelona Lewandowskiego powalczy z monachijczykami w Lidze Mistrzów. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Bayernu 2:0. Teraz Katalończycy muszą wygrać, by pozostać w grze o awans do fazy pucharowej.
- Oczywiście jestem bardziej skupiony na sprawach Bayernu, nie tym, co dzieje się w Barcelonie. Postaramy się przenieść naszą formę z Bundesligi na mecz na Camp Nou - zapowiedział Salihamidzić.
Czytaj także:
Sergio Ramos pogrążony w żałobie. "Niesprawiedliwość, gniew i ból"
Powiało optymizmem. Francuz jednak zagra na mundialu?
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski już żałuje przejścia do Barcelony? "Tu nie mam wątpliwości!"