Polski napastnik Dumy Katalonii, Robert Lewandowski, który słynie z dużej aktywności w mediach społecznościowych, po środowym (26 października) spotkaniu z Bayernem Monachium (0:3) w Lidze Mistrzów nie zamieścił przez dwa dni żadnego postu na swoich kanałach w social mediach.
Takiej sytuacji nie było, odkąd trafił do Barcelony latem tego roku. Po wcześniejszych niepowodzeniach, jak np. 0:2 w Monachium, 0:1 z Interem w Mediolanie, 1:3 z Realem Madryt czy nawet 0:0 z Rayo Vallecano reprezentant Polski zawsze wysyłał jakiś sygnał kibicom.
Piątek był czwartym dniem ciszy "Lewego", ponieważ ostatni wpis pojawił się na jego InstaStories w ostatni poniedziałek (24 października).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporce: stadiony świata. Tego gola można oglądać bez końca
W końcu Lewandowski "przemówił". W piątek - około godziny 17 - wrzucił do sieci dwa zdjęcia z treningu Barcelony, która szykuje się do hitowego spotkania z Valencia CF. Na obu fotkach Polak oznaczył konto Dumy Katalonii na Instagramie. W sobotę pojawiło się kolejne zdjęcie na jego koncie. To grafika zapowiadająca sobotnie starcie w La Liga.
Barcelona odpadła z walki o Ligę Mistrzów, teraz może skupić się na grze na krajowym podwórku. Do Realu Madryt traci tylko trzy punkty.
W sobotę FC Barcelona postara się zmniejszyć stratę. Okazja będzie wyborna, ponieważ forma Valencii w sezonie 2022/2023 pozostawia wiele do życzenia. Drużyna Gennaro Gattuso zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w ligowej tabeli.
Starcie Valencia CF - FC Barcelona będzie można oglądać na żywo na kanale Eleven Sports 1 (początek o 21:00). Komentować mecz będą Michał Wszołek i Marcin Gazda.
Zdjęcie Lewandowskiego na Instagramie:
Czytaj także:
Świerczok zaragował na dyskwalifikację. Jest oświadczenie
Górnik Zabrze wypunktował Widzew Łódź. Błysk Lukasa Podolskiego