Podwójne święto piłkarza Lecha. "Wzruszyłem się"

Kibice Lecha Poznań zgotowali gorące powitanie Bartoszowi Salamonowi przy Bułgarskiej. Defensor rozegrał pierwszy mecz po długiej przerwie spowodowanej kontuzją.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Bartosz Salamon WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Bartosz Salamon
Czwartkowy mecz w Poznaniu zakończył się sensacyjnym rozstrzygnięciem. "Kolejorz" potrzebował punktów, by zapewnić sobie miejsce w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy i stanął na wysokości zadania. Podopieczni Johna van den Broma pokonali Villarreal CF 3:0.

Lech Poznań jest pierwszym polskim zespołem od sezonu 2016/17, który wiosną zagra w europejskich pucharach. - To był wielki dzień dla całego miasta - Bartosz Salamon nie krył radości w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

Środkowy obrońca uporał się z problemami zdrowotnymi i zanotował pierwszy występ od marcowego spotkania reprezentacji Polski ze Szkocją (1:1). Salamon w 90. minucie zastąpił na murawie Nikę Kwekweskiriego, a poznańscy kibice przywitali go głośnymi brawami.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"
- Cieszę się, że mecz tak się ułożył, że wynik był bardzo bezpieczny i trener pozwolił mi na takie symboliczne w sumie wejście. Wzruszyłem się, to daje taką energię i motywację do pracy i dlatego też chciałbym gorąco podziękować wszystkim ludziom, którzy byli na stadionie i skandowali moje nazwisko, bo to był wyjątkowy moment dla mnie - skomentował 31-latek.

Salamon walczy o powrót do optymalnej formy po długiej przerwie. Zawodnika Lecha zabrakło w szerokiej kadrze Polaków na mundial.

Czytaj także:
Piast podejmie wyjazdowego potentata. "Nasze miejsce w tabeli nie jest przypadkowe"
Zwrot ws. przyszłości Zielińskiego? Włoskie media są pewne

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×