Konkurent Milika następcą Ronaldo? Taki scenariusz jest możliwy

Getty Images / Pedro Fiuza/NurPhoto / Dusan Vlahović
Getty Images / Pedro Fiuza/NurPhoto / Dusan Vlahović

Juventus ma w tym sezonie bardzo duże problemy. Włoski klub jest nisko w ligowej tabeli, a w Lidze Mistrzów nie zdołał wyjść z grupy. Kryzys sportowy to jedno, ale po drugiej stronie są problemy finansowe. Przez to mogą być zmuszeni do sprzedawania.

Latem przyszłego roku działacze Juventusu mogą mieć naprawdę spore problemy. Jeśli zespół nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, do kłopotów sportowych mogą dołączyć również te finansowe. Granie w tych elitarnych rozgrywkach daje klubowi z Piemontu spore przychody, a bez tych może być ciężko.

A obecnie wiele na to wskazuje, bo na ten moment "Juve" zajmuje siódme miejsce w ligowej tabeli i jest w ogóle poza pucharami. I oczywiście, sezon jest jeszcze długi i będzie sporo czasu do odrobienia strat, ale wciąż wydaje się, że o wskoczenie na czwarte miejsce będzie bardzo ciężko.

W związku z tym media spekulują, że latem przyszłego roku "Stara Dama" będzie musiała pożegnać się z niektórymi zawodnikami. A graczem, który jest najwięcej warty i może przynieść największy zarobek, jest Dusan Vlahović.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"

Z informacji podanych przez "The Telegraph" wynika, że serbski napastnik może być jednym z kandydatów do zastąpienia Cristiano Ronaldo, gdy ten nie przedłuży umowy z Manchesterem United i odejdzie jako wolny zawodnik. Przeprowadzenie takiego transferu miałoby być łatwiejsze właśnie ze względu na wymienione wyżej czynniki.

Wydaje się, że Vlahović byłby naprawdę ciekawą opcją dla "Czerwonych Diabłów". Jego styl gry powinien pasować do realiów Premier League, a skuteczność na pewno byłaby potrzebna zespołowi z Old Trafford. Natomiast drugim kandydatem do wejścia w buty po Portugalczyku ma być Benjamin Sesko z Red Bull Salzburg.

Czytaj też:
Lech goni, nadzieja Miedzi, oto tabela
To byłby hit. Jose Mourinho mógł wrócić do Realu Madryt!

Komentarze (0)