Jest komentarz Lewandowskiego. Najbardziej wymowne jest zdjęcie

PAP/EPA / Jesus Diges / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / Jesus Diges / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski niespecjalnie przejął się czerwoną kartką. Świadczy o tym jego wpis na Instagramie, który opublikował tuż po meczu z Osasuną.

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] nie będzie miło wspominać ostatniego meczu w barwach Barcelony przed wyjazdem na mistrzostwa świata. Polski napastnik jeszcze w pierwszej połowie zobaczył czerwoną kartkę, która była konsekwencją dwóch żółtych. Gwiazdor wyleciał z boiska, gdy Osasuna Pampeluna prowadziła 1:0.

Koledzy z Barcy jednak uratowali skórę reprezentantowi Polski. Tuż po przerwie do remisu doprowadził Pedri, a pięć minut przed końcem zwycięskiego gola strzelił Raphinha.

"Lewy" mógł odetchnąć z ulgą. Niedługo po spotkaniu uaktywnił się na Instagramie. Tak skomentował spotkanie w Pampelunie.

"Gratulacje dla drużyny. Niesamowita praca na boisku!" - pisze Robert.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski rozczarowany Barceloną? "Jest wręcz przeciwnie!"

Najbardziej wymowna jednak jest fotografia, którą opublikował. Po zwycięstwie zrobił sobie zdjęcie z Gerard Pique, który także zobaczył czerwoną kartkę. Hiszpan otrzymał ją w przerwie jako zawodnik rezerwowy, bo broniąc Lewandowskiego, obraził sędziego.

Uśmiechy od ucha do ucha obu zawodników jednak wyraźnie pokazują, że niespecjalnie przejęli się decyzjami arbitra.

Pique wstawił się za Lewandowskim i... poniósł konsekwencje >>
Xavi nie ma żadnych wątpliwości. Tak skomentował decyzję sędziego ws. Lewandowskiego >>

Komentarze (15)
avatar
MichSpyr
9.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poszli razem pod prysznic...... 
avatar
Karol 32
9.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
On już nie jestPolakiem od dawna. 
avatar
Grzegorz Olczaj
9.11.2022
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
Te wszystkie komentarze przeciwko PANU Lewandowskiemu to mam wrażenie zawody milosne :) :) :) 
avatar
Anna Sar-2
9.11.2022
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Dla mnie niech zarabia miliony a nawet miliardy, niech gra w najlepszych klubach, niech cieszy się światową sławą. Ale od naszej reprezentacji niech się trzyma z daleka. 
avatar
torwik
9.11.2022
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Coraz więcej celebry i infantylnych zachowań (chyba to nieodłączne przy gwiazdorzeniu) u Państwa L. Byłoby niedobrze by Robert nadal zmierzał w tą stronę.