[tag=2080]
Stal Mielec[/tag] jest rewelacją trwającego sezonu PKO Ekstraklasy. W spotkaniu inaugurującym 17. kolejkę ligową podopieczni Adama Majewskiego mierzyli się z Wartą Poznań w Grodzisku Wielkopolskim.
Kibice nie oglądali bramek w pierwszej odsłonie. Wynik uległ zmianie dopiero po kwadransie przerwy.
Mielczanie sforsowali defensywę rywali w 66. minucie. Wydawało się, że po zagraniu z głębi pola Jędrzej Grobelny ma wszystko pod kontrolą, tymczasem bramkarz nie dostrzegł biegnącego Saida Hamulicia. Holender dopadł do piłki i bez żadnego trudu wbił ją do pustej bramki.
Odpowiedź "Zielonych" przyszła dopiero w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Jan Grzesik popisał się precyzyjnym strzałem głową po wrzutce Miłosza Szczepańskiego i ustalił końcowy rezultat na 1:1.
ZOBACZ WIDEO: Czy Raków jest już mistrzem? "Nie, ale jeden rywal mu odpadł"
Grobelny może dziękować Grzesikowi, który uratował punkt Warcie Poznań. Młody bramkarz niedawno wygrał rywalizację z Adrianem Lisem. 21-latek zanotował piąty występ w rozgrywkach 2022/23 i po raz drugi nie zdołał utrzymać czystego konta.
Fatalny błąd bramkarza Warty! @FksStalMielec na prowadzeniu!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 11, 2022
Końcówka meczu do obejrzenia w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgC5G3#WARSTM pic.twitter.com/eQaLvuUqdD
Czytaj także:
Nie dostał powołania. Myśli o nauczeniu się innego hymnu
Van der Hart porównuje Lecha i Ajax. Ten aspekt jest na podobnym poziomie