Nerwy w meczu Radomiaka z Pogonią. Zwycięski gol w 90. minucie

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Roberto Alves (z lewej) i Damian Dąbrowski (z prawej)
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Roberto Alves (z lewej) i Damian Dąbrowski (z prawej)

Trzy gole, kontrowersje i dwie czerwone kartki - to bilans drugiej połowy w meczu Radomiaka z Pogonią. Drużyna ze Szczecina strzeliła decydującego gola na 2:1 w 90. minucie.

Zespoły miały szansę na poprawienie sobie samopoczucia po porażce poniesionej w środku tygodnia. Radomiak w Fortuna Pucharze Polski nie poradził sobie z trzecioligową Lechią Gdańsk i został pokonany w konkursie rzutów karnych. Z kolei ostatnim przeciwnikiem Pogoni w pucharze był Raków.

Po raz ostatni przed mundialem pokazał się w lidze Kamil Grosicki. Nie minęła minuta meczu i kadrowicz Czesława Michniewicza dostał podanie na wolne pole, a jego dogranie zostało zmarnowane przez Lukę Zahovicia oraz Wahana Biczachczjana. Radomiak odpowiedział w 4. minucie niecelnym strzałem Mauridesa, więc już początek starcia był energiczny.

Trener Jens Gustafsson postawił na doświadczoną jedenastkę z Dante Stipicą, Michałem Kucharczykiem czy Rafałem Kurzawą. Od początku meczu pokazał się także Wahan Biczachczjan i w 9. minucie postraszył Radomiaka strzałem zza pola karnego. Kopnięta przez Ormianina piłka odbiła się o słupka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!

W 30. minucie zapachniało z kolei golem Mauridesa. Dostał on podanie od Luisa Machado i przed oddaniem strzału, wymanewrował jednego defensora Pogoni. Znalazł się jednak jeszcze Benedikt Zech i zablokował uderzenie. Austriak świętował interwencję, jakby zdobył mistrzostwo Polski.

Druga połowa rozpoczęła się tak jak pierwsza - atakiem Kamila Grosickiego. Po jego dograniu piłka przeleciała obok bramki. Sytuacja miała jednak ciąg dalszy - Damian Kos gwizdnął rzut karny za faul Mateusza Cichockiego na Luce Zahoviciu. Polak przytrzymał starającego się dostać do piłki Słoweńca. Gospodarze byli wściekli po decyzji gdańszczanina.

Za wykonanie rzutu karnego zabrał się Kamil Grosicki i w 52. minucie zdobył prowadzenie 1:0 dla Pogoni. Bramkarz Radomiaka próbował czarować, odsłonił jeden z narożników, ale nie zdekoncentrował reprezentanta Polski. Radomiak musiał gonić w dziesięciu, ponieważ na domiar złego Cichocki zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę za sprokurowanie rzutu karnego.

Gonienie w dziesięciu nie było teoretycznie prostym zadaniem. Tym bardziej, że piłkarze Radomiaka zagotowali się. Potrafili jednak przekuć złość w gola na 1:1 w 69. minucie. Mateusz Grzybek huknął pod poprzeczkę po dośrodkowaniu Lisandro Semedo przedłużonym przez Mauridesa. Tym razem goście mieli pretensje do sędziów, ponieważ uznali, że piłka opuściła boisko.

Pogoń powalczyła do końca i strzeliła gola na 2:1 w ostatniej minucie podstawowego czasu. To ona rozstrzygnęła starcie. Damian Dąbrowski dostał podanie od Marcela Wędrychowskiego przed polem karnym przeciwnika i huknął prosto do siatki. Nie zdążył zapobiec nieszczęściu na linii Gabriel Kobylak i Radomiak nawet nie zapunktował na zakończenie rundy.

Radomiak - Pogoń Szczecin 1:2 (0:0)
0:1 - Kamil Grosicki (k.) 52'
1:1 - Mateusz Grzybek 69'
1:2 - Damian Dąbrowski 90'

Składy:

Radomiak: Gabriel Kobylak - Pedro Justiniano, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki - Damian Jakubik, Roberto Alves (90' Dominik Sokół), Jakub Nowakowski, Mateusz Grzybek - Lisandro Semedo (90' Leandro), Maurides, Luis Machado (90' Daniel Łukasik)

Pogoń: Dante Stipica - Michał Kucharczyk, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Leonardo Borges (87' Luis Mata) - Damian Dąbrowski, Mateusz Łęgowski (64' Marcel Wędrychowski) - Rafał Kurzawa (76' Sebastian Kowalczyk), Wahan Biczachczjan (87' Kamil Drygas), Kamil Grosicki - Luka Zahović (87' Alexander Gorgon)

Żółte kartki: Cichocki, Rossi, Machado, Alves (Radomiak) oraz Dąbrowski (Pogoń)

Czerwone kartki: Mateusz Cichocki (Radomiak) /50' - za drugą żółtą/, Raphael Rossi (Radomiak) /90' - za drugą żółtą/

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Raków Częstochowa 34 23 6 5 63:24 75
2 Legia Warszawa 34 19 9 6 57:37 66
3 Lech Poznań 34 17 10 7 51:29 61
4 Pogoń Szczecin 34 17 9 8 57:46 60
5 Piast Gliwice 34 15 8 11 40:31 53
6 Górnik Zabrze 34 13 9 12 45:43 48
7 Cracovia 34 12 10 12 41:35 46
8 Warta Poznań 34 12 9 13 37:35 45
9 KGHM Zagłębie Lubin 34 12 9 13 35:44 45
10 Radomiak Radom 34 12 8 14 34:41 44
11 Stal Mielec 34 11 10 13 36:40 43
12 Jagiellonia Białystok 34 9 14 11 48:49 41
13 Korona Kielce 34 11 8 15 39:48 41
14 Widzew Łódź 34 11 8 15 38:47 41
15 Śląsk Wrocław 34 9 11 14 35:48 38
16 Wisła Płock 34 10 7 17 41:50 37
17 Lechia Gdańsk 34 8 6 20 28:56 30
18 Miedź Legnica 34 4 11 19 33:55 23

Czytaj także: Trener Górnika Zabrze skomentował pucharową wpadkę. "Męczyliśmy się"
Czytaj także: Gorąco na trybunach, letnio na boisku. Wisła Kraków nie zatrzymała drugoligowca

Komentarze (2)
avatar
FAN SPEEDWAYA nr 1
13.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BRAWO,BRAWO..LEWANDOWSKI JAK ZWYKLE ..BEZRADNY..TO NIE TRENER TYLKO BYŁY PIŁKARZ UDAJĄCY TRENERA..JUŻ TYLE KLUBÓW..WYKOŃCZYŁ..(( 
avatar
Pawel.P
13.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam nadzieje że są jacyś uczciwie ludzie i zajmą się tym co wyprawiał sędzia na tym spotkaniu!!!!!Ja nie powierzyłbym już więcej spotkań do sędziowania nawet w B klasie temu osobnikowi