Szczere wyznanie reprezentanta Polski. "Miałem problem"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek

Ostatnie miesiące były bardzo ważne w życiu Jana Bednarka. Piłkarz zmienił klub, co pomogło mu pod względem mentalnym. W rozmowie z kanałem meczyki.pl zdecydował się na szczere wyznanie.

Na początku obecnego sezonu Jan Bednarek zdecydował się na zmianę klubu. Po pięciu latach spędzonych w Southampton FC przeniósł się do Aston Villi. W ekipie Świętych miał pewne miejsce w podstawowym składzie, a w zespole z Birmingham wciąż walczy o swoją pozycję.

Reprezentant Polski przyznał, że zmiana klubu była mu bardzo potrzebna. - Uważam, że zostając w Southampton byłbym w jeszcze gorszej mentalnej dyspozycji i ta zmiana była dla mnie konieczna. Dla mojego dobra mentalnego nie było innego rozwiązania - powiedział w rozmowie z meczyki.pl.

Bednarek jest przekonany, że musiało dojść do takiej decyzji. Wraz z prezesem Southampton doszedł do wniosku, że dla obu stron będzie to najlepsze rozwiązanie. Stoper reprezentacji Polski dodał, że w ostatnich miesiącach dużo dała mu współpraca z psychologiem.

- Nie wiem, czy miałem depresję. Miałem problem. Nie było innego rozwiązania i to była opcja, którą musiałem dokonać. Pracowałem i pracuję z psychologiem i bardzo mi pomógł - szczerze wyznał Bednarek.

Teraz wraz z reprezentacją Polski stoper przygotowuje się do Mistrzostw Świata 2022, które zostaną zainaugurowane 20 listopada. W fazie grupowej Biało-Czerwoni zmierzą się z Meksykiem, Arabią Saudyjską oraz Argentyną.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy (znajdziesz ją TUTAJ).

Czytaj także:
Błyskawiczna decyzja Michniewicza. Zmiana w kadrze na mundial
Śląsk - Legia: co tam się działo? 109 minut meczu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!

Źródło artykułu: