Michniewicz powołał piłkarza po znajomości? Selekcjoner odpowiada

Największym zaskoczeniem w polskiej kadrze na mundial 2022 w Katarze jest Damian Szymański. - Trudno wymyślić innego naszego, grającego regularnie, zawodnika, który będzie miał takie cechy - przyznał Czesław Michniewicz w rozmowie z Interią.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Damian Szymański (z lewej) WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Damian Szymański (z lewej)
Powołania zawodników na wielką piłkarską imprezę tradycyjnie wzbudziły w naszym kraju wiele emocji, zaskoczeń czy nawet kontrowersji.

Pełną listę zawodników, jakich na mistrzostwa świata 2022 powołał Czesław Michniewicz znajdziesz tutaj -->> Są niespodzianki! Znamy kadrę Polaków na mundial przy czym trzeba dodać, że z powodu fatalnej kontuzji z listy wypadł Bartłomiej Drągowski, którego zastąpił Kamil Grabara.

Najwięcej emocji wzbudziło jedno nazwisko - Damiana Szymańskiego. Zasugerowano, że dostał miejsce w reprezentacji Polski tylko dlatego, że... ma tego samego menedżera co selekcjoner, czyli Mariusza Piekarskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!

Jak zareagował na takie sugestie Michniewicz? - "Piekarz" nawet nie wiedział o tym, że zabieram Damiana. Mogę panu wysłać wiadomość głosową, jaką dostałem od niego - rzucił w wywiadzie dla Interii.

- Powiedział mi w niej: "Zaskoczyłeś mnie z tym Damianem Szymańskim. Nie miałem dla niego przygotowanej nawet grafiki. Spodziewałem się tylko, że może być powołany "Wietes" i Sebastian Szymański" - dodał.

Michniewicz wyjaśnił od razu co zadecydowało o tym, że do Kataru poleci Szymański, a na liście nie ma np. Mateusza Klicha czy Karol Linettego. Ten pierwszy zresztą nie mógł się pogodzić, że nie zagra na MŚ. Więcej tutaj -->> Klich zareagował na sensacyjny brak powołania. Jedno słowo.

- Trudno wymyślić innego naszego, grającego regularnie, zawodnika, który będzie miał takie cechy. Klich i Linetty to innego typu piłkarze - stwierdził Michniewicz. Dodał, że największym problemem Klicha jest fakt, że... nie gra.

To jednak nie przeszkodziło, aby powołanie otrzymał Szymon Żurkowski, który w tym sezonie w barwach włoskiej Fiorentiny zaliczył zaledwie cztery występy, a na boisku spędził w nich łącznie... 78 minut!

- Wolę Szymona Żurkowskiego, bo on mi na boisku da to, czego nie jest w stanie dać Mateusz Klich. Gdybym chciał zabrać na mundial Matiego, musiałbym zrezygnować z Piotra Zielińskiego albo Sebastiana Szymańskiego, a oni są po prostu lepsi od niego - zaznaczył selekcjoner.

Przy sprawie Klicha przypomniano też jego sprzeczkę z Michniewiczem podczas czerwcowego zgrupowania. Czy to miało wpływ? - Nie miało nic wspólnego z wyborem kadry na MŚ. Przecież po czerwcu stawiałem na niego - zakończył wątek.

Dodajmy, że nasza reprezentacja "akcję mundial" rozpoczęła w poniedziałek. Przed wylotem do Kataru Polacy rozegrają jeszcze w środę 16 listopada mecz sparingowy z reprezentacją Chile (godz. 18:00 na stadionie Legii).

Potem czas na imprezę docelową. W fazie grupowej MŚ Biało-Czerwoni zmierzą się kolejno z Meksykiem (22 listopada, godz. 17:00), Arabią Saudyjską (26 listopada, godz. 14:00) i Argentyną (30 listopada, godz. 20:00).

Zobacz także:
Rusza zgrupowanie reprezentacji Polski. Lewandowski nie dotarł do Warszawy

Wielcy nieobecni. Tych gwiazd zabraknie na mundialu

Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Mateusz Klich powinien lecieć na mundial?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×