Już wiadomo, kiedy sądny dzień dla Lewandowskiego. Mina może mu zrzednąć

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski wciąż czeka na decyzję w sprawie swojego potencjalnego zawieszenia. Według dziennikarzy "Mundo Deportivo" ta ma zapaść w środę, w dniu meczu przeciwko Chile.

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] ostatni mecz w La Liga przed mundialem z pewnością zapamięta na długo. Powodem tego nie jest jednak jego doskonały występ indywidualny, a wyrzucenie "Lewego" z boiska w pierwszej połowie meczu.

Przypomnijmy, że Polak w tym spotkaniu obejrzał dwie żółte kartki w trakcie 31 minut. Pewne jest, że nie zagra w meczu derbowym z Espanyolem Barcelona w sylwestra. Możliwe także, że zostanie ukarany dłuższą karą.

Wynika to z tego, jaki gest wykonał "Lewy" schodząc z murawy stadionu w Osasunie. Polak przeciągnął palcem pod nosem i wskazał na sędziego, co uznano za obraźliwy zwrot w kierunku arbitra.

"Po wyrzuceniu z boiska i skierowaniu się do opuszczenia boiska zawodnik dwukrotnie wykonał gest dezaprobaty wobec decyzji sędziowskiej, polegający na przyłożeniu palca do nosa, a następnie wskazaniu nim w stronę arbitra. Gdy schodził z placu gry, powtórzył ten gest, patrząc w stronę arbitra asystenta numer 1 i czwartego sędziego" - w taki sposób opisał to arbiter w protokole.

Według dziennikarzy "Mundo Deportivo" decyzja, co przyszłości Polaka zapadnie w środę. "Lewemu" grożą nawet trzy dodatkowe mecze zawieszenia. W związku z tym przegapiłby hit z Atletico Madryt.

Czytaj także: Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki" Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!

Źródło artykułu: