Francuskiemu defensorowi latem 2023 roku wygasa umowa, która wiąże go z Bayernem Monachium. Obecnie wiele wskazuje na to, że Benjamin Pavard nie dogada się z przedstawicielami monachijskiego klubu w kwestii jej przedłużenia i defensor będzie szukał sobie nowego pracodawcy.
Na brak ofert nie będzie narzekał, bo przez lata gry w stolicy Bawarii wyrobił sobie naprawdę dobrą markę. A przecież dorzucił do tego również regularne występy w francuskiej reprezentacji, która należy do grona najmocniejszych drużyn narodowych na świecie.
Defensorem Bayernu już interesują się ogromne marki, które mają nadzieję na pozyskanie go jako wolnego zawodnika. Z informacji podanych przez kataloński dziennik "SPORT" wynika, że jego sprowadzenie rozważają FC Barcelona, Real Madryt, Chelsea oraz AC Milan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!
Jednocześnie wspomniane źródło zaznacza, że zawodnik dotychczas nie otrzymał ani jednej oferty od któregoś z wymienionych klubów. Jednak można założyć, że jest to kwestią czasu, gdy takie propozycje pojawią się na stole.
Dziennik dodaje też, że gdyby zawodnik chciał trafić do Barcelony, musiałby dostosować się do obecnie panującej tam drabinki płacowej, która jest na nowo ustawiana po latach zbyt dużego rozdawnictwa. Dodatkowo kataloński klub nie ma zamiaru ścigać się na kwoty z innymi zainteresowanymi, więc akurat w tym przypadku nie należy się spodziewać "Barcy" desperacko walczącej o podpisanie umowy z Pavardem.
Czytaj też:
Michniewicz broni trenera Meksyku
Tego obawiają się rywale Polaków