Był tu tylko piach. Dziś otwierają miasteczko
Przez cały rok to miejsce zapomniane. Bo komu chciałoby się spacerować po piachu daleko od głównych atrakcji miasta? Dziś do specjalnie utworzonego miasteczka wprowadzą się pierwsi kibice.
W piątek otwiera się największa strefa noclegowa dla kibiców w historii mundialu. Ma powierzchnię czterystu tysięcy metrów kwadratowych i na nich stoi tysiąc przyczep sypialnych - kilkuosobowych. W ciągu roku unosi się tu jedynie kurz od piachu. Miasto korzysta z tego miejsca tylko raz w roku - podczas państwowego święta w grudniu. Na czas mundialu wielki piaszczysty placek stał się ogrodzonym aluminiową siatką miasteczkiem o nazwie "Caravan City". To miejsce pośrodku niczego, godzinę drogi komunikacją miejską od centrum Dohy.
Zza płotu od ulicy słychać dźwięk spawania. Ogrodzenie też jakby wykończone upałem ledwo trzyma pion.
ZOBACZ WIDEO: To będzie najbardziej kontrowersyjny mundial w historii? Zaatakowano dziennikarzaPrzez cały rok to miejsce zapomniane. Bo komu chciałoby się spacerować po piachu daleko od głównych atrakcji miasta, gdzieś niedaleko drogi ekspresowej?
Podczas mundialu w "Caravan City" zamieszkają tu kibice ze 116 krajów. Ma ich być w sumie około dwóch tysięcy w szczycie. Jak na razie na liście jest dziesięciu Polaków.Szczere wyznanie reprezentanta Polski. "Płakać się chciało"
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)