Wielki transfer reprezentanta Polski? "Dużo klubów go obserwuje"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jakub Kiwior
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jakub Kiwior

Jakub Kiwior wyrósł na podstawowego stopera reprezentacji Polski. Mundial w Katarze 2022 może okazać się dla niego trampoliną do wielkiej kariery. O szczegółach mówił jego agent Paweł Zimończyk w rozmowie z TVP Sport.

To właśnie od niego selekcjoner Czesław Michniewicz zacznie ustalanie składu w defensywie podczas mundialu w Katarze 2022. W przeciwieństwie do Kamila Glika i Jana Bednarka, Jakub Kiwior w swoim klubie regularnie pojawia się na boisku. Gra pełne 90 minut, a w kadrze udowodnił, że praktycznie nigdy nie zawodzi.

Rozwój Jakuba Kiwiora przebiega bardzo szybko. Polak trafił do Włoch ze Słowacji zaledwie rok temu i od tego momentu zyskał wielu zwolenników. Oczywiście nie dziwi błyskawiczne zainteresowanie jego osobą, jakie przejawiają większe kluby niż Spezia, w której obecnie występuje. W ostatnim czasie najczęściej mówiło się o jego potencjalnych przenosinach do AC Milanu, który już latem miał się nim interesować.

- Zapytań w luźnej formie było sporo, ale Kuba od początku stwierdził, że co najmniej do zimy zostaje w Spezii. Słowa dotrzymał i wydaje mi się, że wszyscy wyszli na tym dobrze - podkreśla Paweł Zimończyk, właściciel FairSport International, agencji menedżerskiej reprezentującej interesy Kiwiora.

ZOBACZ WIDEO: Mecz otwarcia na MŚ będzie już dla Polaków meczem o wszystko

Niemal każdy poprzedni selekcjoner miał swoje odkrycie na pozycji stopera - wybierali piłkarza, na którego zaczynali odważnie stawiać. Adam Nawałka wykreował Michała Pazdana, a Czesław Michniewicz Jakuba Kiwiora. O ile Pazdan nie zagrał w wielkim klubie, to w przypadku Kiwiora jest to tylko kwestia czasu. Ma wszystko, aby w futbolu osiągnąć bardzo dużo.

- Kuba na pewno jest monitorowany przez wiele klubów, nie tylko z Włoch. Na razie istotne jest, żeby potwierdził poziom z Serie A na mistrzostwach świata, a potem podjął dobrą decyzję, jeżeli oferty zaczną napływać - tłumaczy Zimończyk dla TVP Sport.

Kibice chcieliby, aby partnerem w defensywie Jakuba Kiwiora był Kamil Glik. Mniejsze szanse ma Jan Bednarek, który słabo zaprezentował się w towarzyskim meczu z Chile.

Reprezentacja Polski pierwsze spotkanie rozegra dwa dni później z Meksykiem. W grupie C zagra także przeciwko Arabii Saudyjską (26 listopada) oraz Argentynie (30 listopada).

Zobacz także:
Myśliwiec obok samolotu kadry Polski. Zwróć uwagę na kartkę na szybie
Orły już wylądowały! Takie są ich kolejne plany

Źródło artykułu: