Zabronili ich piwa na mundialu. Producent ujawni, co zrobi

Getty Images / Tnani Badreddine oraz Twitter/Budweiser / Na zdjęciu: Emir Kataru Tamim bin Hamad Al-Thani, Gianni Infantino oraz piwa Budweiser
Getty Images / Tnani Badreddine oraz Twitter/Budweiser / Na zdjęciu: Emir Kataru Tamim bin Hamad Al-Thani, Gianni Infantino oraz piwa Budweiser

Budweiser napotkał problem po zakazie sprzedaży piwa na stadionach podczas mundialu 2022. Co zrobić z piwem, które zostało przetransportowane do Kataru? Producent ujawnił to w mediach społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę meczem Katar - Ekwador rozpoczął się mundial Katar 2022. Jednak bez rzeczy, która jest niemal nieodłącznym elementem na stadionach piłkarskich w większości krajów świata.

A chodzi o piwo. Przed mistrzostwami świata władze Kataru zgodziły się na to, by było ono obecne na stadionach. Jednak dwa dni przed finałem nastąpiła nieoczekiwana zmiana decyzji i kompletnie zabroniono sprzedawać je na stadionach.

Alkohol jest dostępny wprawdzie w strefach kibica. Jego zakup obwarowany jest jednak pokaźnymi ograniczeniami. Sam zakaz może stanowić spory problem dla FIFA.

Wszystko przez to, że organizacja miała lukratywną umowę sponsorską z Budweiserem. Opiewała ona na 75 milionów dolarów. Nie wiadomo, czy producent jednej z najpopularniejszych marek piwa na świecie zdecyduje się pozwać światową federację za niedotrzymanie umowy.

Pojawił się jednak inny problem. Setki tysięcy litrów piwa zostały przetransportowane do Kataru. Budweiser na Twitterze ujawnił, co z nim zrobi. Okazało się, że nadmiar trunku trafi do zwycięzcy mundialu. - Nowy dzień, nowy tweet. Zwycięzca zgarnie Budsy. Kto nim będzie? - napisał oficjalny profil firmy.

Czytaj więcej:
Co za gol! Popis na otwarcie mistrzostw świata [WIDEO]
Zaskakujące słowa emira Kataru na otwarcie MŚ

Źródło artykułu: