W niedzielę meczem Katar - Ekwador rozpoczął się mundial Katar 2022. Jednak bez rzeczy, która jest niemal nieodłącznym elementem na stadionach piłkarskich w większości krajów świata.
A chodzi o piwo. Przed mistrzostwami świata władze Kataru zgodziły się na to, by było ono obecne na stadionach. Jednak dwa dni przed finałem nastąpiła nieoczekiwana zmiana decyzji i kompletnie zabroniono sprzedawać je na stadionach.
Alkohol jest dostępny wprawdzie w strefach kibica. Jego zakup obwarowany jest jednak pokaźnymi ograniczeniami. Sam zakaz może stanowić spory problem dla FIFA.
Wszystko przez to, że organizacja miała lukratywną umowę sponsorską z Budweiserem. Opiewała ona na 75 milionów dolarów. Nie wiadomo, czy producent jednej z najpopularniejszych marek piwa na świecie zdecyduje się pozwać światową federację za niedotrzymanie umowy.
Pojawił się jednak inny problem. Setki tysięcy litrów piwa zostały przetransportowane do Kataru. Budweiser na Twitterze ujawnił, co z nim zrobi. Okazało się, że nadmiar trunku trafi do zwycięzcy mundialu. - Nowy dzień, nowy tweet. Zwycięzca zgarnie Budsy. Kto nim będzie? - napisał oficjalny profil firmy.
New Day, New Tweet. Winning Country gets the Buds. Who will get them? pic.twitter.com/Vv2YFxIZa1
— Budweiser (@Budweiser) November 19, 2022
Czytaj więcej:
Co za gol! Popis na otwarcie mistrzostw świata [WIDEO]
Zaskakujące słowa emira Kataru na otwarcie MŚ