Zaskakujące słowa emira Kataru na otwarcie MŚ

Arkadiusz Dudziak 20 Listopada 2022, 17:09

Getty Images / Mohamed Farag / Na zdjęciu: Tamim bin Hamad Al Thani

• Wiem, że taty już nie ma

Będzie to pierwszy mundial w historii, który zostanie zorganizowany na Półwyspie Arabskim. Na ceremonii otwarcia nie zabrakło akcentów, a centralnym punktem było przemówienie emira Kataru Tamima bin Hamad Al Thaniego.

- Witam wszystkich na mistrzostwach świata 2022. Pracowaliśmy ciężko razem z wieloma ludźmi, aby stworzyć jak najbardziej udany turniej. Staraliśmy się i zainwestowaliśmy wiele dla dobra całej ludzkości. W końcu nadszedł dzień otwarcia, na który wszyscy gorąco czekaliśmy - przyznał Al Thani.

- Przez 28 dni będziemy śledzić wspaniały festiwal futbolu w tym cudownym otoczeniu które sprzyja ludzkiemu porozumieniu. Ludzie różnych ras, narodowości, wiar i orientacji zgromadzą się w Katarze, a także przed telewizorami, by dzielić ekscytujące chwile. Wiem, że piękne jest to, że ludzie potrafią odrzucić to, co ich dzieli, aby świętować różnorodność i skupiać się na tym, co gromadzi ich razem - stwierdził emir.

Zwłaszcza zawarcie słów o różnej orientacji może dziwić. Homoseksualizm w Katarze jest karany karą wieloletniego więzienia lub grzywny. Jeśli jednak jest się muzułmanizmem, to zgodnie z prawem szariatu za stosunki homoseksualne grozi kara śmierci.

Jeszcze na początku listopada Khalid Salman, były reprezentant Kataru, a także ambasador mistrzostw wypowiadał się z nienawiścią o homoseksualizmie. - To szkoda na umyśle - mówił w wywiadzie ze stacją ZDF. Został on natychmiast przerwany przez urzędnika, który towarzyszył ambasadorowi.

Czytaj więcej:
Emir Kataru przed samym mundialem spotkał się z Putinem. Jest reakcja
Operacja mundial, czyli jak Katar przetrwał pustynną burzę. "Mają tyle pieniędzy, wykorzystajmy to"

Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)