[tag=7755]
Reprezentacja Polski[/tag] bezbramkowo zremisowała z Meksykiem w swoim pierwszym meczu podczas mundialu w Katarze. Biało-Czerwoni mieli fenomenalną okazję do zdobycia bramki, ale rzutu karnego nie wykorzystał Robert Lewandowski. Do tego wątku, ale i nie tylko odniósł się Grzegorz Lato.
- Trzeba spytać Roberta, co nie wyszło przy tym karnym, ale warto zauważyć, że ostatniej "jedenastki" w lidze hiszpańskiej również nie wykorzystał. Mi to wydarzenie skojarzyło się meczem Polski z Argentyną na mistrzostwach świata w Argentynie. Kazimierz Deyna też strzelał 100 rzutów karnych na 100 i akurat wtedy nie wykorzystał tego jednego na 1:1, a potem przegraliśmy 0:2 - mówi WP SportoweFakty król strzelców mundialu z 1974 roku.
- Takie rzeczy się zdarzają, ale tej klasy zawodnik musi wykorzystać ten rzut karny. Strzela, jest 1:0 i inaczej możemy patrzeć w przyszłość, a tak to sytuacja może nam się strasznie pomieszać. Układ meczów w tej grupie jest taki, że każdy może z niej wyjść. To może być tak wyrównane, że na koniec mogą być liczone bramki - dodaje Lato.
ZOBACZ WIDEO: Co na to kibice? Reprezentanci Polski ocenieni po meczu z Meksykiem
Kolejny raz na lewej stronie defensywy został wystawiony Bartosz Bereszyński. Obrońca Sampdorii znowu w ważnym momencie pokazał, że można na niego liczyć. - Bardzo dobrze tam grał. Widzę go na lewej stronie w kolejnych meczach. Pokazał szybkość, zwinność i nie dawał się rywalom, choć oczywiście czasami potrzebował pomocy, gdy atakowało go dwóch przeciwników - ocenia nasz rozmówca.
Dość pewnym punktem naszego zespołu był też duet stoperów. Kamil Glik i Jakub Kiwior wyglądali razem naprawdę dobrze i były prezes PZPN również zwraca na to uwagę: - Dali radę, obaj zagrali dobrze, czyścili wszystko zdecydowanie.
- Remis jest. Z gry może nie wszyscy są zadowoleni, ale punkt jest i teraz trzeba walczyć z Arabią Saudyjską. Jak wygramy, mamy jeszcze szanse, ale koniecznie musimy wygrać. Jak przegramy, to już musimy obowiązkowo pokonać Argentynę i patrzeć na wyniki pozostałych meczów. Swoją drogą, wyjście Arabii Saudyjskiej z grupy byłoby prawdziwą sensacją - kończy Lato.
Mecz 2. kolejki mistrzostw świata w Katarze Arabia Saudyjska - Polska w sobotę o godz. 14 czasu polskiego.
Czytaj też:
"Lewy" nie wytrzymał. Wielki ból Polaków
Szczęsny odgonił stare demony