Szczęsny będzie żałował tych słów. "Piłkarska mowa nienawiści" (OPINIA)

Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Z każdym dniem mundialu, z każdą wypowiedzią selekcjonera i reprezentantów Polski coraz bardziej przeraża mnie narracja, jaką przyjęli. To dobrze, że mówią jednym głosem (nawet jeśli w głębi duszy czują co innego), ale to "piłkarska mowa nienawiści".

Mistrzostwa świata w Katarze dla kilku milionów polskich dzieci są świetną okazją na zakochanie się w futbolu albo pielęgnowanie tej miłości. To w czasie mundialu jakiś 10-letni Robert z Leszna może zamarzyć o tym, że kiedyś zostanie najlepszym piłkarzem świata. Tymczasem Czesław Michniewicz i jego podopieczni robią wszystko, by zohydzić im piłkę nożną i ich do niej zniechęcić.

Zaczął jeszcze przed turniejem Grzegorz Krychowiak. Po meczu z Chile (1:0) wszystkim oglądającym to spotkanie przydałaby się oczu kąpiel, a jeden z liderów drużyny narodowej wypalił: - Nie oczekujcie od nas, że będziemy grać pięknie w piłkę. Nasza gra jest defensywna, to walka, zaangażowanie i wykorzystywanie swoich sytuacji.

Jeśli ktoś miał nadzieję, że innego zdania jest choćby Robert Lewandowski, to się mocno rozczarował. - Nie ma co oczekiwać, że będziemy reprezentacją grającą finezyjną piłkę, bo też trzeba wiedzieć, jakie mamy możliwości - stwierdził "Lewy" po przylocie do Kataru. Więcej TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Oni chcą wrócić na tron. "Rekord wszech czasów"

Ten sam "Lewy", który w 2019 roku publicznie skrytykował Michniewicza za styl jego drużyny na ME U-21. W najgorszym koszmarze nie wyśniłby, że trzy lata później sam tak będzie musiał grać na - być może swoim ostatnim w karierze - mundialu.

W meczu z Meksykiem (0:0) Polska zaprezentowała tak koszmarny antyfutbol, jakby była drużyną czarnych charakterów z hollywoodzkiego filmu dla młodzieży (a jak wszyscy dobrze wiemy - happy end tych bohaterów nie dotyczy). To nie była prosta gra albo - że użyję zapożyczenia z angielskiego - bezpośrednia. Nie.

To była prymitywna interpretacja gry rodem z futbolowego średniowiecza. Jakaś smutna imitacja piłki przełomu lat 80. i 90. - najczarniejszej epoki w historii dyscypliny pod względem estetycznym. Świadczą o tym zawstydzające statystyki (więcej TUTAJ) i odbiór naszego występu przez resztę świata.

Na tle większości uczestników mundialu wyglądamy, jakby Michniewicz zaproszenie na turniej znalazł w paczce czipsów. Arabia Saudyjska z Argentyną gra tak, że chwyta za ręce, podobnie Kanada z Belgią, a Polacy z Meksykiem tak, że "wzruszenie nie pozwala ściskać ich za gardło".

I teraz, trzy dni po meczu, gdy wszyscy już wyparliśmy z pamięci drastyczne obrazki z tego spotkania, demony wróciły, bo swoimi przemyśleniami podzielił się Wojciech Szczęsny. W rozmowie z TVP Sport bramkarz wypalił: - My gramy słabo od tyłu i robimy sobie więcej krzywdy, grając od tyłu, niż dobrego. Nie jesteśmy narodem... Nie mamy tego w sobie.

- Nie jesteśmy na tyle dobrze przygotowani technicznie z tyłu - mamy świetnych zawodników z przodu, ale tę piłkę trzeba doprowadzić do ataku - żeby móc budować piękne akcje od tyłu. (...) To trzeba naprawdę dobrze przygotować, a na to czasu nie było, żeby mając taką jakość, jaką mamy, móc ryzykować - dodał.

To jest wypowiedź szokująca na wielu poziomach. Po pierwsze, Szczęsny - podobnie jak w czwartek Michniewicz - publicznie kwestionuje umiejętności kolegów z szatni. Po drugie, sportowiec, który tyle osiągnął, który za granicą zaczynał od zera i doszedł na szczyt, mówi z pozycji sytego kota, że jak się czegoś nie da zrobić, to nie i tyle.

Po trzecie wreszcie, Szczęsny wymyśla jakąś narodową ułomność. "Nie mamy tego w sobie". To tak, jakby - jak zauważył celnie jeden z użytkowników Twittera - polscy skoczkowie ciągle skakali stylem równoległym, a nie "V", bo mają go we krwi, a "Fortuna w ten sposób zdobył medal w Sapporo". Kto nie idzie do przodu, ten się cofa.

Dobrze, że Lewandowski nie wie tego, że "nie ma tego w sobie" i żyjąc w błogiej nieświadomości, wygląda w Barcelonie jak wychowanek La Masii. Albo że nikt nie powiedział Piotrowi Zielińskiemu, że nie może na boisku wyglądać, jakby uczył się gry w cieniu pomnika Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro. Jeśli statua Jezusa, to tylko ta ze Świebodzina.

Być może Szczęsny miał na myśli to, że polski system szkolenia nie przygotowuje piłkarzy do takiej gry. I nawet jeśli ma rację, to po pierwsze, w reprezentacji są najlepsi z najlepszych (a przynajmniej powinni być, bo kilku piłkarsko uzdolnionych graczy Michniewicz pominął). A po drugie - ci, których miał na myśli, nie są w dużym stopniu skażeni "polską myślą szkoleniową".

Żeby "tę piłkę doprowadzić do ataku" potrzeba bramkarza, obrońców i defensywnego pomocnika. Tymczasem ci, którzy zagrali na tych pozycjach w meczu z Meksykiem albo wyjechali z kraju w wieku juniorskim (sam Szczęsny, Kamil GlikJakub Kiwior, Grzegorz Krychowiak) albo urodzili się poza Polską (Matty Cash).

I to gdzie wyjechali! 16-letni Szczęsny i Bielik do Arsenalu Arsene'a Wengera, którego Kanonierzy zawsze grali efektownie i tak grały też drużyny juniorskie i młodzieżowe. Krychowiak w tym samym wieku trafił do Bordeaux. A potem grał w Sevilli, z którą dwa razy wygrał Ligę Europy. Wtedy takim minimalistą nie był, a piłka tak go nie parzyła...

18-letni Kamil Glik trafił do Hiszpanii i nawet zakotwiczył na półtora roku w Realu Madryt. Potem wrócił do Polski na dwa lata, ale od 11 gra we Włoszech z przerwą na pobyt w Monaco, w którym na pewno nie grał "lagi na Mbappe" czy Falcao.

Jakub Kiwior trafił do Anderlechtu - najlepszej akademii w Belgii, która jest stawiana za wzór pracy z młodzieżą. Jej efekty mogliśmy zobaczyć w czerwcu, gdy Czerwone Diabły zgotowały Polakom piekło, demolując ich 6:1.

"Nie da się!", "Nie umiesz!", "Nie potrafisz!", "Zostaw, bo zepsujesz", "Inni mogą, ale ty nie" - nie trzeba kończyć psychologii, żeby wiedzieć, jak destrukcyjnie wpływają takie hasła. Nie tylko na dzieci. I właśnie czymś takim karmią teraz kandydatów na piłkarzy ich idole i selekcjoner.

Rozumiem, że być może jest to "prawda etapu". Reprezentanci grają do jednej bramki z Michniewiczem, który choć kreuje się na obywatela piłkarskiego świata, panicznie się go boi.

Problem w tym, że jako wybitni piłkarze legitymizują bylejakość. Nawet jeśli robią to w słusznej sprawie, bo nie chcą podkopywać autorytetu trenera, to rykoszetem obrywają młodsze pokolenia.

Konsekwencje tego odczujemy, gdy młodsze generacje nie będą garnęły się do futbolu. Skoro nawet Krychowiak, Lewandowski i Szczęsny wmawiają im, że gra w piłkę nie leży w polskim DNA, to znajdą sobie inne zajęcia.

Komentarze (113)
avatar
Stresor74
27.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niezły bełkot.... Przypomnijcie proszę kiedy reprezentacja zagrała jakiś wybitny mecz? Ostatni to chyba z Francją o 3 miejsce na Mẞ w 1882 roku, czyli 40 lat temu... Więc mam gdzieś styl liczy Czytaj całość
avatar
Nie wspieram Ukrainy
27.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma rację Szczęsny, Michniewicz to geniusz! Trzeba zamurować bramkę i bronić remisu z Argentyną. 
avatar
tuptuptup
27.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wp.pl myśle, że można podziękiwać, ten portal jest taki anty przeciwko wszystkiemu co Polskie, że to szok jest. Weźcie się usuńcie czy coś, bo żal na to patrzeć 
avatar
o ja cieee
26.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po meczu z Arabią jeszcze ktoś coś na temat Szczęsnego? 
avatar
porno
26.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Święte słowa. Jak się nie rozwijasz to się cofasz. Nie ma wytłumaczenia dla powrotu do średniowiecza piłkarskiego. 

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (870 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.