W I kolejce grupy E doszło do bardzo zaskakujących wyników. Niemcy przegrali z Japonią 1:2, z kolei Kostarykanie doznali wysokiej porażki z Hiszpanią 0:7. Przegrana naszych zachodnich sąsiadów stawiała ich w trudnym położeniu.
Niemieccy eksperci i kibice bardzo liczyli na to, że Kostarykanie sprawią sensację w drugim spotkaniu. Nic jednak na to wskazywało, bo Japończycy pokazali się z bardzo dobrej strony w starciu z Niemcami.
Kostarykanie byli jednak znakomicie zorganizowani w defensywie i nie pozwalali rywalom na przedostawanie się pod własną bramkę. Sami też próbowali naciskać Japończyków.
ZOBACZ WIDEO: Michał Pazdan chwali Wojciecha Szczęsnego. "Życie mu oddało"
Aż w końcu nadeszła 81. minuta. Wtedy Yeltsin Tejeda świetnym podaniem uruchomił Keyshera Fullera, a ten pokonał Shuichiego Gondę i to Kostaryka objęła prowadzenie, którego już nie straciła.
Niemieckie media pieją z zachwytu z tego powodu, bo gdyby Japończycy wygrali, a Niemcy przegrali z Hiszpanią, to podopieczni Flicka nie mieliby już czego szukać na tym turnieju.
"Dziękuję Kostaryko! Niemcy oddychają z ulgą po zwycięstwie nad Japonią. Na taki właśnie wynik czekaliśmy. Oznacza to, że w meczu z Hiszpanią nie zagramy z nożem na gardle" - pisze berliner-kurier.de, który dokładnie przeanalizował sytuację w grupie E na MŚ w Katarze.
"Keysher Fuller ukląkł, radośnie wzniósł ręce do nieba i został doceniony przez swoich kolegów. Przy odrobinie szczęścia i wsparciu z góry Kostaryka nieoczekiwanie pokonała Japonię 1:0 i tym samym powalczy o 1/8 finału mistrzostw świata przeciwko drużynie Niemcom w czwartek" - donosi z kolei sport.de.
W niedzielę, 27 listopada, o godzinie 20:00 odbędzie się wielki hit mundialu w Katarze jakim jest pojedynek Hiszpania - Niemcy. Wszystkie mecze mundialu można oglądać na kanałach TVP w Pilocie WP.
W ostatniej kolejce Kostaryka zmierzy się z Niemcami, a Japonia z Hiszpanią.
Czytaj też:
Lewandowski uzupełnił swoją kolekcję
Szczęsny miał problem przed karnym