Wciąż mają za złe, co Ronaldo zrobił trzy lata temu
Trzy lata temu Cristiano Ronaldo spowodował prawdziwą burzę w Korei Południowej. Piłkarzowi grożono sądem, a Juventusowi karami finansowymi. Jak się okazuje, koreańscy kibice wciąż są źli na Portugalczyka.
Na oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej jeden z koreańskich dziennikarzy spytał selekcjonera Portugalii o incydent sprzed trzech lat z udziałem... Cristiano Ronaldo.
Wówczas "CR7" reprezentował barwy Juventusu FC i wraz z włoskim zespołem udał się na tournee po Azji. Gwiazdor zagrał z Tottenhamem w Singapurze i Interem Mediolan w Chinach. Portugalczyk strzelił gola w obu tych meczach, ale potem nie wystąpił w spotkaniu w Seulu przeciwko drużynie złożonej z najlepszych piłkarz ligi koreańskiej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?Brak Ronaldo nie spodobał się tamtejszym fanom, ponieważ ponad 60 tysięcy kibiców obecnych wtedy na stadionie miało nadzieję, że zobaczą swojego ulubieńca. W Korei szykowano wówczas zbiorowy pozew, żądając ok. 50 mln euro odszkodowania. Co więcej, koreańska policja wszczęła także śledztwo, aby dowiedzieć się, dlaczego Ronaldo nie zagrał i czy swoją absencją złamał prawo. W kraju po tym zamieszaniu znacznie pogorszył się wizerunek piłkarza.
Zdaniem wcześniej wspomnianego dziennikarza, Koreańczycy nadal są „rozczarowani i rozgniewani” aferą sprzed lat. Ponadto azjatycka drużyna została poproszona o zemstę. Trener Santos nie chciał jednak zbyt długo poświęcać uwagi tej sprawie i krótko odpowiedział na to pytanie.
- Pojechał tam z Juventusem. Jak to wpłynie na nasz jutrzejszy mecz? Mamy ogromny szacunek dla Korei Południowej i narodu koreańskiego. Jestem pewien, że Ronaldo też - oświadczył selekcjoner.
Jak na ironię, Ronaldo może nie wystąpić w piątkowym meczu. Santos ocenił szansę na jego występ jako "50/50”" Gwiazdor mógłby mieć dzięki temu więcej czasu na regenerację przed spotkanie 1/8 finału mistrzostw świata.
Zobacz też:
Pięć pudeł Lukaku w meczu z Chorwacją. Belgia jedzie do domu
Groził Messiemu przed meczem z Polską. Jest reakcja gwiazdy
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)