[tag=1013]
Korea Południowa[/tag] do ostatniej kolejki fazy grupowej mistrzostw świata podchodziła w bardzo trudnej sytuacji. Dokładnie taką samą miał jednak Urugwaj. Oba zespoły miały po jednym punkcie na koncie.
W związku z tym zarówno Urugwaj, jak i Korea musiały swoje ostatnie mecze wygrać, aby liczyć na awans. Różnica jest jednak taka, że Urugwaj grał z Ghaną, a Korea z jednym z faworytów - Portugalią.
Oba zespoły swoje mecze wygrały. Urugwaj pokonał afrykańską drużynę 2:0, z kolei Korea w dramatycznych okolicznościach sensacyjnie zwyciężyła Portugalię 2:1. Kluczowy w kontekście awansu okazał się być gol strzelony w doliczonym czasie gry.
Jeszcze w 90. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 1:1, a rzut rożny miała Portugalia, taka sytuacja promowała Urugwaj. W pierwszej minucie czasu dodanego do drugiej części spotkania gola dla Korei po fantastycznej kontrze strzelił jednak Hee-Chan Hwang. Urugwaj gola nie strzelił, a to oznaczało, że przy równym bilansie bramkowym Korea przechodzi dalej z uwagi na więcej strzelonych goli.
CO TU SIĘ WYDARZYŁO!?!?
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 2, 2022
__________#KORPOR #Mundialove href="https://t.co/r5JrgoINw1">pic.twitter.com/r5JrgoINw1
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: Serbowie nazwali dziennikarza WP SportoweFakty prowokatorem. Jedno pytanie wywołało ogromne poruszenie